"Cała ekipa była troszkę zła". Małysz skomentował zachowanie Stocha i Żyły po sukcesie Zniszczoła
Kamil Stoch i Piotr Żyła nie pogratulowali Aleksandorowi Zniszczołowi bezpośrednio po niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Lahti. Adam Małysz wyjaśnił, jak ten fakt przełożył się na nastroje w reprezentacji Polski.
Trzecie miejsce Zniszczoła w Lahti to najlepszy wynik polskiego skoczka w tym sezonie. Dla 30-latka to zarazem rekord kariery. Nigdy wcześniej nie stał na podium Pucharu Świata.
Jeszcze na zeskoku razem ze Zniszczołem cieszyli się Maciej Kot i Paweł Wąsek. Zabrakło Stocha i Żyły, którzy - jak się okazało - wcześniej pojechali do hotelu. Koledze z kadry pogratulowali dopiero podczas wspólnej kolacji.
- Wiem, że cała ekipa troszkę była zła na to, że chłopaki poszły - przyznał Małysz w rozmowie ze Sport.pl.
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego starał się bagatelizować całą sytuację. Jego zdaniem obecność kolegów przy podium nie jest aż tak istotna dla skoczka, który ma na nim stanąć.
- To jest bardzo indywidualna sprawa i byli sfrustrowani tym, że im nie poszło. Byli sfrustrowani tym, że im nie poszło. Na pewno chcieli też odpocząć. Nie chcę chłopaków tłumaczyć, ale zawodnik czasem bywa na tej skoczni cały dzień i to jasne, że jak nie wyjdzie, to chce szybko udać się do hotelu, żeby się zregenerować i odpocząć - wyjaśniał Małysz.
Kolejny konkurs PŚ odbędzie się 9 marca w Oslo. Będą to pierwsze zawody w ramach turnieju Raw Air.