Dawid Kubacki wprost o swoich błędach. Wie, dlaczego zawalił konkurs w Sapporo
Podczas dzisiejszych zawodów w Sapporo Dawid Kubacki zajął dopiero 11. miejsce. Lider Pucharu Świata nie krył, że popełnił wiele błędów.
Niedzielny konkurs w Japonii nie zostanie dobrze zapamiętany przez polskich skoczków. Najlepszy z nich, Piotr Żyła, zajął ostatecznie 8. miejsce.
Słabo poszło Dawidowi Kubackiemu. Lider Pucharu Świata uplasował się dopiero na 11. pozycji - do pierwszego Ryoyu Kobayashiego stracił ponad 40 punktów.
Po zakończonych zawodach Polak nie krył, że sam jest rozczarowany swoimi próbami. W rozmowie z "Eurosportem" wytłumaczył, gdzie popełnił błąd.
- Moje dzisiejsze skoki nie były fajne. Sporo im brakowało. Nie będę zrzucał winy na godzinę rozgrywania konkursu, ale czułem, że nogi nie pracowały jak trzeba. Może czuły już zmęczenie tym wyjazdem - stwierdził.
- Koniec końców nie załamywałbym się, bo wiemy, że w Japonii może być dużo gorzej. Nie miałem wybitnego szczęścia do warunków. Tak po prostu tutaj jest - podsumował.
Dawid Kubacki utrzymał się na pierwszym miejscu klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Przewaga nad Halvorem Egnerem Granerudem stopniała do zaledwie 48 punktów.