FBI ściga byłego olimpijczyka. Dziesięć milionów nagrody

Ryan Wedding pozostaje nieuchwytny. FBI wyznaczyło kolosalną nagrodę za pomoc w schwytaniu byłego sportowca, na którym ciążą poważne zarzuty.
Dawniej Ryan Wedding był potężnym snowboardowym talentem. Na igrzyskach olimpijskich w Salt Lake City w 2002 roku Kanadyjczyk jednak zawiódł. Zajął 24. miejsce w slalomie gigancie.
Niebawem po rozczarowującym występie Wedding zakończył karierę. Ponownie zrobiło się o nim głośno dopiero kilka lat później, kiedy okazało się, że był zamieszany w handel narkotykami.
Wtedy dawny olimpijczyk usłyszał wyrok czterech lat więzienia. Na tym nie skończyły się jednak jego kłopoty z prawem, bo po wyjściu zza krat Kanadyjczyk... jak gdyby nigdy nic kontynuował działalność.
W 2024 roku 43-latek został oficjalnie oskarżony o przemyt kokainy z Kalifornii do Kanady oraz udział w zabójstwie. Policja przekazała sprawę FBI, która wyznaczyła nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy.
Początkowo było to 50 tysięcy dolarów. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Jak dowiedział się The Guardian, sprawa zyskała jednak klauzulę najwyższej pilności. Teraz nagroda to dziesięć milionów.
Ustalono bowiem, że oprócz transportów kokainy Wedding miał pomóc we wwiezieniu na teren Stanów Zjednoczonych i Kanady pięciu ton fentanylu. To narkotyk będący obecnie plagą w USA!
Z tego powodu FBI uznało Kanadyjczyka za jedną z dziesięciu najbardziej poszukiwanych osób w kraju. 43-latek najpewniej ukrywa się aktualnie w Meksyku, a tam chroni go kartel Sinaloa.
Według najnowszych danych z Meksyku ma pochodzić co najmniej 70 procent narkotyków sprowadzanych do USA. Oprócz kokainy produkuje się tam również heroinę oraz metamfetaminę.