"Jest do bani". Legenda skoków skomentowała kryzys mistrza świata. Nie jest pewna, czy wróci do formy

"Jest do bani". Legenda skoków skomentowała kryzys mistrza świata. Nie jest pewna, czy wróci do formy
Vid Ponikvar / Sportida / Press Focus
Obecny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich przebiega bez udziału Markusa Eisenbichlera, który znajduje się w ogromnym kryzysie. Obecną sytuację Niemca skomentował legendarny Sven Hannawald.
Ostatnie lata były bardzo udane dla Markusa Eisenbichlera. W sezonie 2020/21 zajął on nawet drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Po drodze zdobył również złoty medal mistrzostw świata w Seefeld i brązowy krążek w konkursie drużynowym na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwsze oznaki kryzysu 32-latka pojawiły się przed rokiem. Ubiegły sezon zakończył on na bardzo rozczarowującym 15. miejscu w klasyfikacji punktowej. Jeszcze gorzej jest w obecnej kampanii.
Ze względu na to, że Eisenbichler zanotował słaby występ na tegorocznych mistrzostwach Niemiec, nie znalazł się on w kadrze na konkursy w Ruce, Lillehammer, Klingenthal i Engelbergu.
Przez ostatnie dwa tygodnie mistrz świata z Seefeld występował w Pucharze Kontynentalnym, gdzie także spisuje się poniżej oczekiwań. W ostatnim czasie zajmował on kolejno 14., 23., 16. i 26. pozycje, co przykuło uwagę legendarnego skoczka, Svena Hannawalda.
- Jest to dla mnie niezrozumiałe. Patrząc z zewnątrz, nie rozumiem, w czym tkwi problem. Jest do bani. To są sprawy osobiste, które zostawiają cię z wieloma znakami zapytania - powiedział były skoczek w rozmowie z niemieckim portalem "sport.de".
Sven Hannawald przeszedł na sportową emeryturę w 2005 roku. W trakcie zawodowej kariery zdobył on m.in. trzy medale olimpijskie, cztery krążki mistrzostw świata i dwie Kryształowe Kule.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 19 Dec 2023 · 18:16
Źródło: sport.de

Przeczytaj również