"Jestem młody, niedoświadczony". Kamil Stoch kpi ze swoich skoków w Lillehammer
Kamil Stoch nie był zadowolony ze swojego występu w kwalifikacjach do konkursu w Lillehammer. Polak uważa, że uczynił kolejny krok do tyłu.
Stoch ma za sobą bardzo nieudany początek sezonu. Nie dość, że w Ruce nie zdobył punktów, to jeszcze nawet nie zakwalifikował się do drugiego z konkursów.
W Lillehammer miało być lepiej - Polacy niedawno trenowali na tej skoczni. Na razie jednak wyniki Stocha nie zachwycają. W piątek trzykrotnie zajął 29. miejsce. Zakończył na nim dwie sesje treningowe i kwalifikacje.
- Dziś krok do tyłu. Przedwczoraj był krok do przodu. Nawet nie chce mi się o tym rozmawiać... - mówił Stoch w "Eurosporcie".
Trzykrotny mistrz olimpijski przyznał, że dobrze czuł się na skoczni podczas środowych treningów. Ze wszystkich piątkowych skoków nie był jednak zadowolony.
- Nie wiem czy tak na mnie działa adrenalina... Jestem młody, niedoświadczony, będę musiał popracować - mówił z przekąsem Stoch.
W sobotnim konkursie wystartuje pięciu Polaków. Poza Stochem na belce pojawią się Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Początek zawodów zaplanowano na 16:10.