"Przepisy są równe dla wszystkich". Kontroler FIS wyjaśnił, dlaczego nie zdyskwalifikował Żyły. To był cud

"Przepisy są równe dla wszystkich". Kontroler FIS wyjaśnił, dlaczego nie zdyskwalifikował Żyły. To był cud
Grzegorz Granica / press focus
Piotr Żyła mógł zostać zdyskwalifikowany po konkursie Pucharu Świata w Oberstdorfie. Potwierdzają to słowa kontrolera sprzętu Christiana Kathola.
Żyła po oddaniu swojego drugiego skoku - zapewnił sobie dzięki niemu drugie miejsce - miał rozpięty suwak od kombinezonu. Z analizy jego próby wynika, że strój rozchylił się, gdy Polak cieszył się z udanego występu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sprawę wyłapali i nagłośnili kibice w mediach społecznościowych. Okazuje się, że mieli lepsze oko od osób odpowiedzialnych za kontrolę sprzętu w Oberstdorfie.
Christian Kathol, który pod tym kątem sprawdza zawodników, wprost stwierdził, że nie zauważył omawianej sytuacji. Zaznaczył też w innej sytuacji postąpiłby zgodnie z przepisami, które w takim przypadku nakazują dyskwalifikację.
- Gdyby w ciągu piętnastu minut po konkursie wpłynął do mnie protest, musiałbym najpierw sprawdzić wszystko na obrazkach z transmisji, a potem przeprowadzić kontrolę - powiedział Kathol w rozmowie z portalem "Sport.pl".
- Przepisy są takie same dla wszystkich. Ale protestu nie było, a sam nie miałem możliwości tego zobaczyć, bo byłem wewnątrz pokoju kontroli, gdy to się wydarzyło - wyjaśnił kontroler.
W Sylwestra uczestników Turnieju Czterech Skoczni czekają kwalifikacje do konkursu w Ga-Pa. Zawody zaplanowano na 1 stycznia.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski30 Dec 2022 · 11:39
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również