Nie żyje mistrzyni olimpijska. Tragedia w górach

Nie żyje mistrzyni olimpijska. Tragedia w górach
Sportida / pressfocus
Nie żyje Laura Dahlmeier. Dwukrotna mistrzyni olimpijska w biathlonie zginęła w górach Karakorum. Miała tylko 31 lat.
Niepokojące informacje na temat Niemki nadeszły we wtorek. Jej agenci poinformowali, że Dahlmeier została porwana przez osuwisko skalne w Karakorum. Do wypadku doszło na wysokości ok. 5700 m n.p.m.
Dalsza część tekstu pod wideo
Partnerka wspinaczkowa Dahlmeier od razu wezwała pomoc. Rozpoczęła się akcja ratunkowa. Śmigłowiec, który do niej wykorzystano, miał problem z wylądowaniem w trudnym terenie. Konieczne było też zawieszenie działań z powodu zmroku. To wszystko powodowało, że szanse na powodzenie były coraz mniejsze.
Poszukiwania Dahlmeier zakończyły się w środę. Niemiecka agencja prasowa DPA podała, że 31-latka nie żyje.
Dahlmeier była wielką gwiazdą w drugiej dekadzie XXI wieku. Zdobyła wówczas dwa złote medale igrzysk olimpijskich oraz siedem tytułów mistrzyni świata. W sezonie 2016/2017 wygrała klasyfikację generalną Pucharu Świata.
Niemka zakończyła karierę biathlonistki w 2019 roku. Miała wtedy zaledwie 25 lat. Poświęciła się innej pasji - właśnie wspinaczce wysokogórskiej.
Dziennik Bild podkreśla, że Niemka była przygotowana do aktywności górskiej. Miała za sobą trwający 2,5 roku program szkoleniowy, który pozwolił jej uzyskać państwowy certyfikat przewodnika górskiego i narciarskiego. W wywiadach przestrzegała przed podejmowaniem zbędnego ryzyka podczas wspinaczki.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 15:22
Źródło: DPA, Bild

Przeczytaj również