Rozbrajające słowa Piotra Żyły po konkursie w Oberstdorfie. Szczera ocena drugiego skoku. "Nie do wiary!"
Piotr Żyła zajął drugie miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Oberstdorgie. Polak na półmetku prowadził, ale jak sam przyznał w rozmowie z "Eurosportem", zepsuł swoją drugą próbę.
Niewiele brakowało, aby reprezentant Polski uplasował się na podium już podczas sobotnich zawodów. Wówczas musiał jeszcze obejść się smakiem, ale w niedzielę walczył o czołowe lokaty.
Po pierwszej serii był nawet liderem. Ostatecznie dzięki znakomitej drugiej próbie zawody wygrał Timi Zajc. Polak o nieco ponad punkt wyprzedził Austriaka, Stefana Krafta.
Żyła nie ukrywa, że jego drugi skok powinien być lepszy. Uważa, że zepsuł tę próbę, ale mimo wszystko cieszy się z najlepszego wyniku w całym sezonie.
- Ale żem to "spaścił", jasny gwint! Nie do wiary! Ale cieszę się, że jestem drugi - wypalił Żyła przed kamerami polskiego "Eurosportu".
- Nie wiem, jak to się stało. Tak jak mówiłem, już wczoraj zabłądziłem w swoim świecie. Dzisiaj też do niego wszedłem i dopiero próbuję z niego wyjść. Jeszcze chyba nie potrafię - dodał.
- Muszę na chwilę wyjść i przyszykować się na Planicę. Jest pięknie. Jakbym coś pamiętał, to bym powiedział coś więcej o tych skokach. Z drugiego pamiętam tylko tyle, jak jechałem i mnie wcisnęło - zakończył.