Stoch: Trochę się naczekałem na to, żeby wrócić na pierwsze miejsce

Kamil Stoch wygrał dzisiejszy konkurs Pucharu Świata w Oberstdorfie. Po zawodach Polak udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu".
Stoch zwrócił uwagę, że rywalizacja była rozgrywana w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych.
- Widzieliśmy to choćby po upadku Czecha Tomasa Vancury. Na szczęście ani jemu, ani nikomu nic złego się nie stało, a skocznia pomimo tak intensywnych opadów śniegu była przygotowana znakomicie - stwierdził.
Skoczek wygraną na niemieckim "mamucie" zadedykował swojej żonie.
- Trochę się naczekałem na to, żeby wrócić na pierwsze miejsce. To zwycięstwo, te skoki i ten dzień dedykuję jej. Obchodziła urodziny. Przyjechała do Niemiec i dostała za to nagrodę, choć przyznam, że dla mnie to też wielka sprawa - dodał.
Polak liczy, że w kolejnych zawodach PŚ zdoła powtórzyć sukces z Oberstdorfu.
- Ten sezon nauczył mnie, by po prostu robić swoje i się nie stresować, że nie zawsze zajmuje się pierwsze miejsce. To przyniosło w niedzielę świetny skutek. A następne zawody w Lahti i Willingen, które wyjątkowo dobrze mi się kojarzą - zakończył.