Spory cios dla włodarzy Newcastle. Znany trener oficjalnie im odmówił. "Poinformowałem o mojej decyzji"

Po słabym początku sezonu z posadą pożegnał się niedawno Steve Bruce. Wśród kandydatów na jego następcę wymieniano między innymi Paulo Fonsecę, Luciena Favre'a, Erika ten Haga czy Unaia Emery'ego.

Ten ostatni miał stać się w ostatnich dniach głównym faworytem do objęcia funkcji trenera. Newcastle było gotowe zapłacić za niego Villarrealowi sześć milionów euro.

Ostatecznie do takiej transakcji nie dojdzie. Sam Emery nie zdecydował się na przyjęcie propozycji z Anglii, o czym oficjalnie poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych.

- Niezależnie od tego, ile było wczoraj hałasu na mój temat w innym kraju, w klubie panowała przejrzystość oraz lojalność wobec rodziny Roigów i mojego sztabu. To dla mnie absolutnie najważniejsze - napisał Emery.

- Villarreal to mój dom i jestem w stu procentach zaangażowany w ten projekt. Jestem szczerze wdzięczny za zainteresowanie wspaniałego klubu, ale jeszcze bardziej za to, że tu jestem - dodał.

- Dlatego poinformowałem Fernando Roiga o mojej decyzji. Chcę być nadal częścią tego projektu. Dostrzegam w klubie i moich zawodnikach zaangażowanie oraz szacunek, które są obustronne - podkreślił.

- Chcę podziękować kibicom za wsparcie, które zawsze mi okazywali. W niedzielę mamy bardzo ważny mecz i mam nadzieję, że razem odniesiemy zwycięstwo. Do zobaczenia na stadionie - zakończył.