Steven Gerrard komplementuje Lecha Poznań. "Czeka nas wyzwanie. Przyjeżdża dobry zespół"

Zawodnicy Glasgow Rangers od początku sezonu prezentują się znakomicie. W lidze odnieśli 10 zwycięstw w 12 meczach i ani razu nie zaznali goryczy porażki. Fazę grupową Ligi Europy zaczęli od pokonania 2:0 Standardu Liege.

Choć w meczu z Lechem Szkoci są faworytami, to na przedmeczowej konferencji prasowej Steven Gerrard nie szczędził komplementów "Kolejorzowi". Były piłkarz Liverpoolu uważa, że o komplet punktów jego drużynie nie będzie łatwo, choć taki jest oczywiście cel Rangersów.

- Jutro przed nami wyzwanie. Przyjeżdża dobry zespół, grający agresywnie. Musimy mieć przekonanie, że uda nam się w pełni zrealizować plan meczowy, jeśli myślimy o tym, aby po jutrzejszym spotkaniu mieć sześć punktów w grupie - powiedział.

Szkoleniowiec przyznał, że uważnie obejrzał pierwszy mecz Lecha w fazie grupowej. Starcie z Benficą Lizbona zakończyło się rezultatem 2:4, a poznaniacy zebrali za nie w mediach sporo pochwał.

- Bardzo uważnie obserwowałem ten mecz. Był to otwarty pojedynek, w którym mogło paść więcej bramek. Przypominał trochę spotkanie koszykówki z ciągłymi atakami. Musimy uważać na kontrataki i być zorganizowani. Jeśli tego nie zrobimy i zostawimy rywalowi za dużo miejsca, może nas skrzywdzić - ocenił Gerrard.

40-latek jest bardzo zadowolony z tego, jak prezentuje się obecnie kadra jego zespołu. Trener ma spore pole manewru i może rotować składem przy bardzo napiętym terminarzu.

- Fantastycznie jest mieć takie opcje w ataku, jakie teraz mamy. Taki luksus mam po raz pierwszy, lecz to jest nagroda za pracę nie tylko z piłkarzami, ale także by odpowiednio wzmocnić zespół. Jermain Defoe zdobył w weekend gola światowej klasy, świetnie zaaklimatyzował się Ianis Hagi i mogliśmy zobaczyć jego jakość i umiejętności - zakończył.