Szefowie Bayernu debatują o następcach Tuchela. Wiadomo, co myślą na temat Zidane'a
Trwa zamieszanie w Bayernie Monachium. Szefowie klubu przygotowują plany na wypadek konieczności zwolnienia Thomasa Tuchela.
Bayern przegrał trzy mecze z rzędu. Fatalne wyniki przełożyły się na atmosferę - w szatni wrze. Być może monachijczycy właśnie tracą szanse na to, by na koniec sezonu podnieść kolejne trofea.
Florian Plettenberg podkreśla, że Bayern chce dokończyć sezon z Thomasem Tuchelem w roli trenera, ale pozycja 50-latka jest bardzo niestabilna. Szefowie klubu mają oceniać sytuację po każdym meczu.
Jednocześnie mistrzowie Niemiec rozważają scenariusze awaryjne. Według Pletteberga wewnątrz klubu rzeczywiście rozmawiano na temat Zinedine'a Zidane'a.
Temat Francuza wywołał dziennik Corriere dello Sport. Według niego Bayern miał nawet kontaktować się z byłym szkoleniowcem Realu. Niektóre z niemieckich mediów nie dowierzają, że ten mógłby pracować w Monachium.
- Na tym etapie nie ma nic konkretnego poza tym, że Bayern ceni aurę i doświadczenie Zidane'a. Francuz byłby też dostępny natychmiast - podsumował Plettenberg.