Szefowie Bayernu opowiedzieli o pożegnaniu z Robertem Lewandowskim. "Wszystko sobie wyjaśniliśmy"

Szefowie Bayernu opowiedzieli o pożegnaniu z Robertem Lewandowskim. "Wszystko sobie wyjaśniliśmy"
Xinhua / PressFocus
Robert Lewandowski złożył pożegnalną wizytę w siedzibie Bayernu Monachium. O przebiegu rozmów z Polakiem opowiedzieli szefowie bawarskiego giganta.
W ostatnich tygodniach relacje między Lewandowskim i władzami Bayernu znacząco się popsuły. Kulminacją napięcia był niedawny wywiad kapitana reprezentacji Polski, w którym zarzucał byłym szefom kłamstwa. Ma zarzuty zdecydowanie odpowiedział Hasan Salihamidzić, który stwierdził, że 33-latek "jest na najlepszej drodze, żeby zamknąć drzwi tyłkiem".
Dalsza część tekstu pod wideo
Można było się zatem spodziewać, że gdy Lewandowski przyjedzie pożegnać się z kolegami z drużyny, pracownikami klubu i jego szefami, to atmosfera będzie bardzo gęsta. Salihamidzić o spotkaniu z Polakiem mówi jednak w bardzo dyplomatyczny sposób.
- Robert przyszedł do mojego biura, żeby się pożegnać. Rozmawialiśmy przez 15 minut. Odniosłem się do wszystkich spraw, wszystko sobie wyjaśniliśmy. Robert wykonał świetną robotę dla Bayernu. Należy o tym pamiętać. On też wie, co zawdzięcza Bayernowi. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w jego nowym wyzwaniu - podsumował Salihamidzić.
Polski napastnik rozmawiał nie tylko z dyrektorem sportowym byłego klubu. Spotkał się również z prezydentem klubu Oliverem Kahnem.
- Miło, że Robert ponownie wpadł do mojego biura. Rozmawialiśmy o wszystkim, rozstaliśmy się w dobrych stosunkach i pozostaniemy w kontakcie. Robert i Bayern to była i nadal jest wyjątkowo udana historia. Życzę mu wszystkiego najlepszego w Barcelonie - stwierdził Kahn.
Efektem pożegnalnej wizyty Lewandowskiego w Monachium jest też wyjątkowe zdjęcie - z trofeami, które zdobył w bawarskim klubie. Zobaczycie je TUTAJ.
Lewandowski grał w Bayernie od 2014 roku. W jego barwach zaliczył łącznie 375 meczów, w których strzelił 344 gole.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski02 Aug 2022 · 15:21
Źródło: Twitter

Przeczytaj również