Szokujący mecz w Rosji. Czwarta drużyna ligi przegrała 1:10! "Grajcie aż mama nie zawoła was do domu" [WIDEO]

Szokujący mecz w Rosji. Czwarta drużyna ligi przegrała 1:10! "Grajcie aż mama nie zawoła was do domu" [WIDEO]
screen
FK Rostów przegrało z Soczi aż 1:10. Szokujący wynik to konsekwencja pandemii koronawirusa. Przegrani z powodu kwarantanny musieli wystawić do gry samych juniorów.
Zespół z Rostowa przed przerwą spowodowaną pandemią koronawirusa zajmował czwarte miejsce w tabeli. Drużyna prowadzona przez Walerija Karpina, niegdyś piłkarza m.in. Celty Vigo, liczyła się w walce o awans do Ligi Mistrzów. Do drugiego Lokomotiwu Moskwa traciła tylko trzy punkty.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gra w elitarnych rozgrywkach najprawdopodobniej pozostanie tylko marzeniem zespołu z Rostowa. W drużynie wybuchło ognisko koronawirusa - zakaziło się nim sześciu piłkarzy. Z tego powodu kwarantannie poddano całą kadrę, sztab szkoleniowy i pracowników klubu mających stały kontakt z zespołem.
Mimo tego Rostów musiał przystąpić do piątkowego meczu z zagrożonym spadkiem PFK Soczi. Rywale, który potrzebują punktów jak tlenu, przy aprobacie władz ligi nie zgodzili się na przełożenie spotkania. Rostów miał więc wybór: walkower albo wystawienie do gry juniorów.
Ostatecznie do Soczi pojechała wyjątkowo młoda drużyna. W pierwszej jedenastce znalazło się dwóch dziewiętnastolatków, dwóch osiemnastolatków i siedmiu siedemnastolatków. Średnia wieku zawodników, którzy byli w kadrze meczowej, wyniosła 17,2 roku. Na domiar złego gracze wznowili treningi zaledwie trzy dni przed meczem. Wcześniej widzieli się głównie przez aplikację Zoom.
Soczi kpiło z rywala. - Cały kraj będzie kibicował uczniom? Wszyscy kiedyś nimi byliśmy. Dzisiaj zagrajmy w piłkę. Boisko jest równe, a piłka okrągła. Grajcie aż mama nie zawoła was do domu - napisano w szybko usuniętym poście na Instagramie.
Sklecony naprędce zespół zaskoczył jednak doświadczonego rywala - strzelił gola już w pierwszej minucie gry. Jego autorem był Roman Romanow.
Później widoczna była już przewaga Soczi, które strzelało gola za golem. Ostatecznie wygrało mecz 10:1. Trzy bramki strzelił Aleksander Kokorin, który niedawno opuścił kolonię karną. Bohaterem meczu był jednak... bramkarz przegranych. Denis Popow obronił aż piętnaście strzałów - było wśród nich uderzenie z rzutu karnego.
To nie ostatni występ młodej drużyny. Piłkarze pierwszego zespołu będą w kwarantannie przebywać w sumie przez czternaście dni. W tym czasie Rostów zagra z Arsenałem Tuła i Krasnodarem.
Skrót ze spotkania:
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski20 Jun 2020 · 09:06
Źródło: Twitter, Eurosport

Przeczytaj również