Tak Sergio Aguero zareagował na odejście Leo Messiego z FC Barcelony. "Opowiedziałem mu o mojej drużynie"

Aguero w letnim okienku zdecydował się dołączyć do FC Barcelony. Do "Blaugrany" dołączył na zasadzie wolnego transferu. 33-latek nie krył, że robi to ze względu na Leo Messiego.

Aguero chciał grać w jednej z drużynie z bliskim przyjacielem. Los spłatał mu jednak figla. "Blaugrana" nie była w stanie przedłużyć umowy ze swoim gwiazdorem. W efekcie Messi opuścił stolicę Katalonii i dołączył do PSG.

Piłkarz FC Barcelony w rozmowie z "El Pais" wrócił do tamtych chwil. Przyznał, że starał się pomóc swojemu rodakowi w trudnej sytuacji.

- Kiedy się dowiedziałem, nie mogłem w to uwierzyć. To była chwila szoku. On czuł się bardzo źle. Poszedłem zobaczyć się z nim w jego domu - rozpoczął.

Aguero opuścił początek sezonu ze względu na kontuzję. Teraz wraca do zdrowia i zapewnia, że nie myśli o opuszczeniu klubu.

- Bądźmy szczerzy - który zawodnik nie chce być w Barcelonie? Większość piłkarzy chciałaby nosić tę koszulkę, bez względu na to, jak dobra lub zła jest Barca. Przyjechałem z nadzieją, że zagram z Leo i że powstanie dobra drużyna. Klub próbował to zrobić. Kiedy zadzwonili do mnie, pomyślałem: "Nie obchodzi mnie, ile mi płacą. Czuję się dobrze i zamierzam pomóc zespołowi, jak tylko będę mógł" - zakończył.