Takiej FC Barcelony nikt się nie spodziewał! Wygrała z Realem dzięki samobójowi i głębokiej obronie [WIDEO]

Takiej FC Barcelony nikt się nie spodziewał! Wygrała z Realem dzięki samobójowi i głębokiej obronie [WIDEO]
pressinphoto / press focus
FC Barcelona bliżej awansu do finału Pucharu Króla. Pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego w pierwszym meczu półfinałowym wygrała na wyjeździe z Realem Madryt 1:0.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gospodarze od początku zaczął narzucać swoje warunki. Barcelona miała problem z wyjściem ze swojej połowy krótkimi podaniami. Już w pierwszym kwadransie kilka razy traciła na niej piłkę.
Mimo tego to ona objęła prowadzenie. Real został skarcony własną bronią. Camavinga stracił piłkę na swojej połowie, Torres zagrał do Kessiego, który przegrał pojedynek z Courtois. Piłka jednak dobiła się tak nieszczęśliwie od Belga i nadbiegającego Militao, że wpadła do siatki. Początkowo gol nie został uznany z powodu rzekomego spalonego. Po analizie VAR okazało się, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Real nie potrafił zagrozić gościom. W pierwszej połowie nie stworzył sobie żadnej klarownej okazji do wyrównania.
Po przerwie napór Realu był coraz większy. Wciąż jednak brakowało konkretnego zagrożenia dla bramki ter Stegena. Swoją okazję miała za to Barcelona. W 72. minucie bez obstawy w polu karnym był Kessie, ale jego uderzenie zablokował... Fati, który chwilę wcześniej zameldował się na boisku.
W końcówce Barcelona grała w sposób, do jakiego nie przyzwyczaiła. Była cofnięta głęboko, nie wahała się przed wybijaniem piłki na uwolnienie. Przetrwała i zapewniła sobie małą zaliczkę przed rewanżem. Ten odbędzie się na początku kwietnia.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski02 Mar 2023 · 22:55
Źródło: własne

Przeczytaj również