Abramowicz bez ogródek o rywalce Świątek. "Skutki bardzo dużego stresu"

Abramowicz bez ogródek o rywalce Świątek. "Skutki bardzo dużego stresu"
Tomasz Jastrzebowski / pressfocus
Iga Świątek zdeklasowała Amandę Anisimową w finale tegorocznego Wimbledonu. W rozmowie z TVP Sport Daria Abramowicz przeanalizowała losy tamtego spotkania.
Świątek całkowicie zdominowała rywalizację na londyńskich kortach. Wygrała Wimbledon, tracąc w całym turnieju tylko jednego seta.
Dalsza część tekstu pod wideo
W decydujących fazach imprezy Iga wspięła się na swoje wyżyny. W półfinale straciła z Belindą Bencić tylko dwa gemy, a w decydującym spotkaniu pokonała Amandę Anisimową 6:0, 6:0.
Polka po raz szósty w karierze przystąpiła do finału turnieju wielkoszlemowego. Na razie może się pochwalić perfekcyjnym bilansem.
Z kolei dla Anisimowej był to premierowy występ w finale imprezy wielkoszlemowej. Daria Abramowicz przyznała, że widać było po Amerykance duże nerwy.
- Dawid Celt powiedział bardzo trafnie i bardzo krótko, że ciężko dorabiać jakąś dużą historię do tego meczu, ponieważ Amanda Anisimowa po prostu odczuwała silne skutki bardzo dużego stresu i to niewątpliwie było jednym z głównych czynników, które wpłynęły na wynik - podkreśliła Abramowicz w wywiadzie dla TVP Sport.
- Oczywiście nie wiem, jak funkcjonuje Amanda i jej zespół, ale to po prostu było widoczne. Natomiast, jeśli chodzi o Igę, to nie jest tak, że nie doświadcza napięcia, bo sama mówiła, że stres był bardzo silny. Wykorzystanie umiejętności, własnego potencjału w takim momencie jest kluczowe i nie mogłabym być bardziej dumna z tego, jak ona jest w stanie to robić - dodała psycholog.
Mateusz - Jankowski
Mateusz JankowskiDzisiaj · 19:01
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również