Afera na Roland Garros. Świątek jedno, rywalki drugie

Afera na Roland Garros. Świątek jedno, rywalki drugie
IMAGO / pressfocus
Większość meczów kobiet na Roland Garros rozgrywanych jest w sesji porannej lub popołudniowej. Iga Świątek na taki stan rzeczy nie narzeka, ale jej rywalki są innego zdania.
Iga Świątek preferuje mecze rozgrywane o dość wczesnej porze. Reprezentantce Polski sprzyja więc dotychczasowy harmonogram Roland Garros. Spotkanie z Rebeccą Sramkovą zaczęła o 12:10, natomiast z Emmą Raducanu o 16:30.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jednocześnie są to pojedynki transmitowane poza telewizyjnym prime-timem, czyli sesją wieczorną. Objawia się to nie tylko mniejszym zapełnieniem trybun, ale też gorszą oglądalnością wśród telewidzów.
Sama Świątek do tematu podchodzi z dużym dystanstem. Została zapytana o tę kwestię na konferencji prasowej, ale przyznała, że ze swojej perspektywy problemu nie widzi.
- Mnie to nie przeszkadza. Czy przeszkadza mi to, że męski tenis wydaje się bardziej promowany? Nie - stwierdziła, cytowana przez Przegląd Sportowy Onet.
Podejście jednej z najlepszych zawodniczek WTA może być jednak wyjątkiem. Innego zdania jest między innymi Ons Jabeur. Tunezyjka domaga się znacznych zmian od organizatorów French Open.
- Mam nadzieję, że osoby podejmujące te decyzje nie mają córek, bo nie sądzę, że chciałyby, by ich córki były tak traktowane. Nie pokazujecie kobiecego tenisa, a potem pytacie, czemu nikt go nie ogląda - wypaliła Jabeur.
- Wiele świetnych zawodniczek zasługuje, żeby tam grać. Jeden z meczów to był Naomi kontra Paula. Niesamowity mecz. Powinien był się odbyć wieczorem. Tak samo, jak rok temu mecz Igi z Naomi też powinien był być w sesji wieczornej. Wiele świetnych pojedynków powinno było tam trafić - dodała.
Na ten moment wydaje się, że słowa Jabeur trafią w próżnię. Ostatnim spotkaniem w czwartek będzie pojedynek Gaela Monfilsa z Jackiem Draperem.
Redakcja meczyki.pl
Hubert KowalczykWczoraj · 14:55
Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Przeczytaj również