Były problemy, ale jest zwycięstwo. Hubert Hurkacz w ćwierćfinale turnieju w Marsylii
Hubert Hurkacz od wygranej rozpoczął udział w turnieju ATP w Marsylii. Polak pokonał szwajcarskiego tenisistę Leandro Riediego 2:1 (4:6, 6:3, 6:2).
Przed przyjazdem do Marsylii Hurkacz rywalizował w Rotterdamie, gdzie jednak już w drugim swoim meczu przegrał z Grigorem Dimitrowem i pożegnał się z turniejem.
W pierwszym secie meczu przeciwko Riediemu było widać, że Polak nie jest sobą na korcie. Mimo że jego rywal to dopiero 133. rakieta świata, wrocławianin przegrał seta do czterech, dając się przełamać już w pierwszym gemie.
Na szczęście Hurkacz zdołał wrócić na właściwe tory w dalszej fazie spotkania. Drugiego seta wygrał do trzech, przełamując Szwajcara w szóstym gemie.
Trzeci set także przebiegał pod dyktando Polaka. Hurkacz wykorzystał drugi breakpoint w trzecim gemie i wyszedł na prowadzenie 2:1. Nie oddał go do końca, po drodze przełamując Riediego w gemie siódmym, a następnie triumfując 6:2 i cały pojedynek 2:1.
W piątkowym ćwierćfinale polskiego tenisistę czeka starcie ze Szwedem, Mikaelem Ymerem, który awansował do tego etapu turnieju po otrzymaniu walkowera za pojedynek z Davidem Goffinem.