Co za powrót Świątek! 0:6 w pierwszym secie i awans do półfinału [WIDEO]
Iga Świątek w środowe popołudnie awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka koszmarnie rozpoczęła pojedynek z Madison Keys, lecz później wzięła rewanż za niedawny półfinał Australian Open.
Świątek spotkała się z Keys między innymi w półfinale tegorocznego Australian Open. Wówczas po niezwykle dramatycznym meczu lepsza okazała się Amerykanka. Nasza tenisistka ogółem wygrała jednak cztery z sześciu meczów z tą rywalką, w tym wszystkie trzy na nawierzchni ziemnej.
W Madrycie światowa "dwójka" uchodziła więc za faworytkę. Pierwsza odsłona była jednak dla Świątek kompletnie nieudana. Już na samym początku straciła podanie, a później było tylko gorzej.
W żadnym z gemów Świątek nie była w stanie wygrać więcej niż dwóch wymian. Keys całkowicie dominowała na korcie i po zaledwie 24 minutach wygrała 6:0.
Druga odsłona wyglądała już kompletnie inaczej. Polka przełamała niemoc, wreszcie utrzymując własne podanie. Wyższy bieg włączyła jednak dopiero od stanu 1:1.
Wówczas to Świątek zaczęła narzucać swoje warunki, a Keys coraz częściej się myliła. W efekcie Polka zapisała na swoje konto cztery kolejne gemy. Niedługo później wygrała całą partię 6:3.
Początek trzeciej odsłony był zdecydowanie najbardziej wyrównany. Do stanu 2:2 obie tenisistki pewnie utrzymywały własne podanie.
Później Świątek zdobyła kluczowe przełamanie, wykorzystując czwartego break pointa. Od tego momentu gra Keys znów się posypała i Polka wygrała 0:6, 6:3, 6:2.
Dzięki temu Polka awansowała do półfinału. W nim także czekać ją będzie trudne zadanie. Zagra z Mirrą Andriejewą lub Coco Gauff.