Gwiazda ma auta za fortunę. Nie może nimi jeździć, ujawnia powód
Holger Rune to jeden z najlepszych tenisistów na świecie. Dobre rezultaty osiągane w turniejach sprawiają, że na jego konto trafia fortuna. Duńczyk inwestuje ją w auta, którymi nie może jeździć.
W środę rozpoczął się turniej rangi ATP w Sztokholmie. Wśród faworytów do zwycięstwa jest Holger Rune. Na jego drodze nie potrafili już stanąć Marton Fucsovics (2:0) i Tomas Martin Etcheverry (2:1).
Awans do półfinału zmagań w stolicy Szwecji sprawił, że na konto duńskiego tenisisty trafią kolejne ogromne pieniądze. Wcześniej zgarnął też fortunę za zwycięstwo na kortach ziemnych w Barcelonie.
Jak zdradził Rune w rozmowie z portalem Expressen, od dłuższego czasu kolekcjonuje on luksusowe auta. W jego garażu znajdują się m.in. modele BMW, które wygrał przy okazji zmagań w Monachium.
Kilka miesięcy temu tenisista kupił również Porsche 911. Jego wartość oscyluje w granicach aż 200 tys. euro. Mimo pokaźnej kolekcji pojazdów duński gwiazdor może się jedynie jej przyglądać, bo nie ma prawa jazdy. Na drodze do zdobycia licencji stoi przepchany terminarz ATP.
- Niestety mogę na nie tylko popatrzeć, pogłaskać i zasiąść za kierownicą bez włączania silnika. Nie mam prawa jazdy, a życie w ciągłych rozjazdach sprawia, że nie mam czasu na kurs, więc na razie odbyłem tylko kilka jazd z instruktorem - zdradził Rune w rozmowie z mediami.
Bieżący sezon jest dla 22-latka nieco gorszy od poprzednich. W rankingu ATP zajmuje on 11. miejsce, lecz może to ulec zmianie po zakończeniu turnieju w Szwecji. Dwa lata temu Duńczyk był zaś czwarty.