Kluczowa zmiana u Świątek, rywalki mogą być w szoku. "Przestanę na to patrzeć"

Kluczowa zmiana u Świątek, rywalki mogą być w szoku. "Przestanę na to patrzeć"
IMAGO / pressfocus
Iga Świątek w sobotę rozpocznie rywalizację w WTA Finals od meczu z Madison Keys. Polka w Rijadzie przyznała, że w przyszłym sezonie zamierza zmienić podejście ws. planowania kolejnych startów.
Tenisowy kalendarz jest bardzo napięty. Rywalizacja zaczyna się tak naprawdę pod koniec grudnia, a kończy dopiero w połowie listopada. Czołowe tenisistki świata niejednokrotnie narzekały na przeciążenie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Rozmów jest dużo i większość osób zarządzających WTA zdaje sobie sprawę, że plan poszedł trochę w złą stronę. Kalendarz jest przesadzony. To jednak biznes, czyli umowy oraz licencje, i nie można tego od tak odkręcić - powiedziała Świątek, której słowa cytują WP Sportowe Fakty.
- Proces jest na pewno skomplikowany, a ja w niego nie wnikam. Chęci zmian są, ale nie do końca wszystko jest możliwe, bo pewne decyzje zostały podjęte kilka lat temu nie do końca za naszą wiedzą. Musimy sobie z tym radzić i funkcjonować w takim systemie - podkreśliła.
Iga Świątek w przyszłym roku planuje jednak dużą zmianę w podejściu do startów. Zamierza ominąć niektóre obowiązkowe turnieje. Sama zastanawia się, jak to wpłynie na jej występy.
- Przestanę patrzeć, które turnieje są obowiązkowe i gdzie mogę dostać karę w postaci "zera" do rankingu. Ułożę kalendarz tak, jak uważam, że powinien wyglądać - zapowiedziała.
- Zobaczymy, czy będę mentalnie okej z tym, że ominę kilka turniejów, gdy inne dziewczyny będą grały. Może da mi to lepszą jakość w tych, które wybiorę - zakończyła.
Maciej - Pietrasik
Maciej Pietrasik01 Nov · 12:41
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również