Cała prawda o zawieszeniu Świątek. Ojciec Polki ujawnia. "Nikomu nie życzę"

Cała prawda o zawieszeniu Świątek. Ojciec Polki ujawnia. "Nikomu nie życzę"
Źródło: Tomasz Jastrzębowski / PressFocus
Tomasz Świątek ujawnił kulisy ubiegłorocznego zawieszenia swojej córki. Ojciec Polki przyznał, że była ona bliska załamania.
W niedzielę Iga Świątek mierzyła się z Jekatieriną Aleksandrową w finale turnieju WTA 500 w Seulu. Miała okazję wystąpić w Korei Południowej po raz pierwszy w karierze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polka miała wystąpić w turnieju już w zeszłym roku. Ostatecznie musiała się jednak wycofać z zawodów niedługo po tym, jak otrzymała pozytywny wynik testu antydopingowego.
W organizmie tenisistki wykryto niedozwolony środek, trimetazidynę, znalazł się on w zanieczyszczonej partii melatoniny. Świątek ukarano dwumiesięcznym zawieszeniem.
Do tych wydarzeń w studiu CANAL+ Sport wrócił ojciec Polki Tomasz Świątek. Opowiedział on, co działo się w obozie tenisistki w analogicznym okresie rok temu. A łatwo nie było.
- Nikomu nie życzę tego, co przeżyłem z Igą. To jest bardzo dużo stresu, nerwów, niewiadomych, niepewności. Kiedyś podchodziłem do tych spraw obojętnie, w tym sensie: "W porządku, zobaczymy, co się wydarzy". Ale gdy człowiek jest w centrum zainteresowania... Każdy przypadek jest inny i to od tego jak bardzo zawodnik, bądź jego sztab, jest zdeterminowany, zależy finał tej sytuacji - przyznał.
- Przyznaję się szczerze, że u Igi wszyscy byli maksymalnie skoncentrowani. Było ogromne spięcie, aby to wyjaśnić. Proszę mi wierzyć. Iga jak była na wakacjach, widziałem, słyszałem, że łezki się polewały, bo tam były nerwy - dodał ojciec zawodniczki. Szczęśliwie sprawę udało się szybko wyjaśnić.
Michał - Boncler
Michał BonclerDzisiaj · 12:00
Źródło: CANAL+ Sport

Przeczytaj również