Mecz Sabalenki zaczął się szokująco. Wielki bój o półfinał Wimbledonu
Aryna Sabalenka awansowała do półfinału Wimbledonu. Białorusinka po niezwykle zaciętym meczu pokonała Laurę Siegemund. Było 4:6, 6:2, 6:4.
Niemka przed Wimbledonem była notowana na 104. miejscu w rankingu WTA. Dużą niespodziankę sprawiła już w trzeciej rundzie, w której w dwóch setach wrzuciła z turnieju rozstawioną z "szóstką" Madison Keys.
Siegemund świetnie radziła sobie także z niżej notowanymi rywalkami. W czterech meczach tegorocznej edycji Wimbledonu nie przegrała ani jednego seta.
Początek meczu Niemki z Sabalenką był szokujący. Siegemund wyszła na kort bez żadnych kompleksów wobec liderki rankingu WTA. Przełamała ją już w pierwszym gemie, później wygrała przy własnym podaniu, a w trzeciej odsłonie zaliczyła jeszcze jedno przełamanie. 3:0!
Zimny prysznic podziałał na Sabalenkę. Białorusinka przełamała Siegemund do zera, a później wygrała gema przy swoim podaniu. Ale to był tylko chwilowy zryw. Siegemund była świetnie dysponowana i potrafiła przechylać szalę na swoją korzyść podczas gry na przewagi. Tak było w szóstym gemie, gdy utrzymała swoje podanie, a następnie w siódmym, w którym trzeci raz przełamała Białorusinkę.
Siegemund serwowała po zwycięstwo, ale Sabalenka goniła dalej. Najpierw przełamała rywalkę, potem wygrała gema przy swoim podaniu. Niemka nadal prowadziła, ale już tylko 5:4.
37-latka miała jeszcze jedną szansę, by zakończyć seta przy swoim serwisie. Tym razem nie zmarnowała okazji. 6:4! Dla Sabalenki był to pierwszy przegrany set na tegorocznym Wimbledonie.
Druga partia zaczęła się od szybkiego przełamania na korzyść Sabalenki. Siegemund to nie zraziło. Niemka błyskawicznie odrobiła straty. Zrobiło się 2:2.
Kluczowy dla losów drugiego seta był szósty gem. Siegemund prowadziła w nim już 40:0, ale Sabalenka odwróciła losy gry i przełamała rywalkę na 4:2. Białorusinka wygrała całego seta 6:2, ale nie przyszło jej to łatwo. Niemka stawiała twarde warunki, biła się na przewagi, w siódmym gemie miała nawet break pointa.
Przegrany set nie podłamał Siegemund. Już w trzecim gemie decydującej partii przełamała Sabalenkę, a następnie przy swoim podaniu podwyższyła na 3:1.
Na korcie dochodziło do zwrotów akcji. Zwycięsko wyszła z nich Sabalenka, która przypieczętowała awans do półfinału kolejnym przełamaniem. Trzeciego seta wygrała 6:4.