Rozbrajające słowa Świątek po porażce. "Jest dla mnie nadzieja"

Iga Świątek przegrała finał turnieju w Bad Homburg. Polka uważa, że występ w tej imprezie może stanowić dla niej dobry prognostyk na przyszłość.
Świątek pierwszy raz dotarła do finału turnieju rozgrywanego na kortach trawiastych. W decydującym meczu przegrała z Jessicą Pegulą 4:6, 5:7.
Polska tenisistka podczas ceremonii dekoracji z dużym uznaniem i szacunkiem mówiła o swojej finałowej rywalce. Publicznie złożyła jej gratulacje za wygranie tytułu.
- Rozegrałaś niesamowity mecz. Gra przeciwko tobie była wielkim wyzwaniem i przyjemnością. Mam nadzieję, że rozegramy jeszcze wiele finałów - mówiła Świątek.
Polka dziękowała nie tylko Peguli, ale też organizatorom, kibicom i swojej ekipie. Występ w Bad Homburg podsumowała bardzo wymownie.
- Ten turniej pokazał, że jest dla mnie nadzieja na trawie - komentowała ze śmiechem. Publiczność skwitowała jej słowa oklaskami.
Już w przyszłym tygodniu Świątek rozpocznie rywalizację w Wimbledonie. Jej pierwszą rywalką w Londynie będzie Polina Kudiermietowa.