Sabalenka zagra z mężczyzną. Cóż za prowokacja tenisisty
Znany tenisista zaczepił Arynę Sabalenkę. Rozpoczął medialną wojnę przed bitwą płci.
W nocy z czwartek na piątek Aryna Sabalenka zagra w półfinale wielkoszlemowego US Open. Białorusinka zmierzy się z Jessicą Pegulą.
Przed spotkaniem z Amerykanką liderka światowego rankingu znalazła się na celowniku Nicka Kyrgiosa. Australijczyk prowokacyjnie wypowiadał się na jej temat.
30-latek rozpoczął medialną potyczkę przed bitwą płci, która będzie miała miejsce w przyszłym roku. W styczniu tenisista zmierzy się z Sabalenką na hongkońskim korcie.
W programie Alexandra Bublika Kyrgios emanował pewnością siebie. Ostatecznie jednak podkreślił, że nie będzie lekceważył spotkania z Białorusinką.
- Ona mnie nie pokona... Myślisz, że muszę grać na sto procent? Sabalenka jest świetna, ma niesamowitą osobowość... Myślę, że to typ zawodniczki, która naprawdę wierzy, że wygra. (…) Będę się starał, nie chcę, żeby ona wygrała… Powiedziałbym, że może być 6:2 - mówił Kyrgios.
Organizatorzy spotkania wprowadzili dla Kyrgiosa dodatkowe utrudnienia. Tenisista zagra na mniejszym korcie i będzie dysponował tylko jednym serwisem.