Świątek przemówiła. Wskazała przyczyny słabych wyników

Świątek przemówiła. Wskazała przyczyny słabych wyników
Insidefoto / pressfocus
Iga Świątek wkrótce przystąpi do obrony ubiegłorocznego zwycięstwa w Roland Garros. Polka liczy, że ostatnie treningi zaowocują widoczną poprawą w jej grze.
Świątek ma za sobą nieudane tygodnie. Polka zawodziła w kolejnych turniejach na kortach ziemnych, czyli swojej ulubionej nawierzchni. W efekcie spadła na piąte miejsce w rankingu WTA.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nie brakuje głosów, że 23-latka nie radzi sobie ze stresem i nie wytrzymuje emocjonalnie niepowodzeń. Sama uważa, że problem jest złożony.
- Taka ocena byłaby za bardzo zero-jedynkowa. Wszystko mu się złożyć w całość. Na pewno czułam trochę więcej stresu. Niektóre metody, które działały w poprzednich sezonach, teraz nie działały. Musiałam się do tego dostosować. Po Rzymie miałam dużo czasu na przemyślenia. Myślę, że wykonałam dobrą robotę. Na treningach gram bardzo dobrze. Teraz trzeba to przełożyć na mecze - mówiła Świątek w rozmowie z Eurosportem.
Polka bardzo szybko przyjechała do Paryża. Czas spędzony w tym mieście na treningach uznaje za udany.
- Pierwsze dni przypominały okres przygotowawczy. Miałam dużą objętość i intensywność treningów. Wyszlifowałam rzeczy, które czułam, że mi nie wychodzą. Czuję się dobrze - podkreślała Polka.
Po nieudanych meczach podkreślano, że Śwątek ma problem z reagowaniem, gdy gra nie toczy się po jej myśli. Polka liczy, że i w tym aspekcie zrobi postęp.
- Będzie potrzebna lepsza intuicja. Mój plan B to zawsze bieganie i dobra obrona, którą zawsze miałam we krwi. Nie byłam w stanie tego robić, bo ciężko było zmusić się do tego, żeby szybciej reagować, żeby biegać do każdej piłki. To są rzeczy, które chciałabym zmienić - podsumowała Świątek.
Świątek w pierwszej rundzie Roland Garros zmierzy się z Rebecca Sramkova. Data rozegrania tego meczu nie jest jeszcze znana.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiWczoraj · 17:08
Źródło: Eurosport

Przeczytaj również