Świątek zdarzyło się to pierwszy raz. Padł niechciany rekord

Świątek zdarzyło się to pierwszy raz. Padł niechciany rekord
IMAGO / pressfocus
Iga Świątek przegrała z Amandą Anisimovą 1-2 w meczu fazy grupowej WTA Finals. Tym samym reprezentantka Polski pobiła swój niechciany rekord.
Iga Świątek nie ma szans na awans do kolejnej rundy WTA Finals. W środę lepsza od Polki okazała się Amanda Anisimova (więcej TUTAJ). Dla byłej liderki rankingu WTA to druga porażka w trakcie wspomnianego turnieju.
Dalsza część tekstu pod wideo
Co więcej, była to druga porażka z rzędu, do której doszło po wygraniu pierwszego seta. Wcześniej w taki sam sposób Świątek przegrała z Jeleną Rybakiną (1-2).
OptaAce podało, że dla raszynianki taka seria jest pierwszą w karierze. Nigdy wcześniej, wliczając w to wszystkie zawody, Polka nie przegrała dwóch meczów z rzędu po zwycięstwie w secie otwierającym.
Teraz niechciany rekord został pobity. Jednocześnie świadczy on o dużej klasie 24-latki. W gruncie rzeczy nie jest normalnym, aby reprezentantka biało-czerwonych schodziła na tarczy w dwóch kolejnych spotkaniach.
Teraz przed Świątek zasłużone wakacje. Anisimova zaś może szykować się do półfinału WTA Finals, w którym zagra też Rybakina.
Jan - Piekutowski
Jan PiekutowskiDzisiaj · 19:49
Źródło: Opta

Przeczytaj również