Szok po meczu Świątek. "Pewnie na ciebie naplułem" [WIDEO]
![Szok po meczu Świątek. "Pewnie na ciebie naplułem" [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/587/68a2270e4edc6.jpg)
Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę w półfinale turnieju w Cincinnati. Po meczu Polka udzieliła wywiadu, który skręcił w nietypową stronę. Wszystko z powodu tego, że 24-latce wydawało się, że zacznie padać deszcz.
Świątek po raz trzeci z rzędu awansowała do najlepszej czwórki w Cincinnati. Poprzednio przegrywała jednak w półfinałach z Aryną Sabalenką i Coco Gauff.
Od początku niedzielny mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Przy stanie 5:4 Rybakina serwowała po zwycięstwo w pierwszym secie. Wtedy Świątek wygrała jednak trzy gemy z rzędu, pieczętując triumf w tym fragmencie spotkania.
W drugiej partii Iga udowodniła wyższość nad rywalką, wygrywając 6:3. Dzięki temu po raz pierwszy w karierze awansowała do finału turnieju w Cincinnati.
- To był trudny mecz, na początku piłki latały tak szybko, że nie mogłyśmy do niektórych nawet dobiec. Grałyśmy tak szybko, że to było szalone. Cieszę się, bo grałam intensywnie i z dużą jakością. Nie zmieniłabym niczego w swojej grze, jestem zadowolona - powiedziała Świątek, po czym na moment chciała przerwać wywiad.
- Czekajcie, deszcz? Słyszałam coś, myślałam, że to piorun. Ale nie, przepraszam, tylko mi się wydawało - rzuciła tenisistka.
- Nie, nie, to pewnie ja przypadkowo naplułem na ciebie, zadając pytanie - odparł dziennikarz.
Finał odbędzie się w poniedziałek. Świątek zagra z lepszą z pary Jasmine Paolini - Weronika Kudiermietowa.
- Obie zawodniczki grają zupełnie inaczej. Będę musiała przygotować się taktycznie, przede wszystkim muszę skupić się na sobie, bo czuję, że na przestrzeni turnieju poczyniłam progres i chcę to kontynuować - dodała Świątek.