Szpilka brutalnie znokautowany. Nie było czego zbierać

Szpilka brutalnie znokautowany. Nie było czego zbierać
YouTube Screen
Artur Szpilka poniósł bolesną porażkę. Tym razem nie w oktagonie, a na korcie. Przegrał 0:6, 0:6 z byłym gwiazdorem.
Od dawna Artur Szpilka nie jest kojarzony wyłącznie ze sportami walki. Amatorsko grywa bowiem w tenisa. Jego przeciwnikami było już wiele osób związanych mniej lub bardziej ze światem sportu.
Dalsza część tekstu pod wideo
"Szpila" mierzył się jednak z samymi mężczyznami. Dopiero w ostatnich dniach 36-latek miał zagrać z kobietą, Martą Domachowską, byłą 37. rakietą świata, prywatnie partnerką Jerzego Janowicza.
Szpilka zawarł nawet zakład z Janowiczem. Miał za zadanie wygrać co najmniej jednego gema. Finalnie ogłosił jednak, że nie zmierzy się z Domachowską, zaś z jej mężem. Zakład pozostał aktualny.
Starcie gigantów odbyło się w poniedziałek w Warsaw West Tennis Club w Ożarowie Mazowieckim. Aby ułatwić sprawę "Szpili", praworęczny w trakcie kariery Janowicz grał lewą ręką i w... sandałach.
36-latek nie zdołał jednak nic ugrać w trakcie spotkania. Janowicz pokonał go 6:0, 6:0. Mecz zakończył się po upływie kilkudziesięciu minut. Następnie obaj panowie nagrali wspólne wideo.
- Słuchajcie, co wam mogę powiedzieć. Chciałoby się powiedzieć, że wychłostałem go. Niestety, lekcja pokory. W sierpniu jest rewanż. W nagrodę pocieszenia dostałem taką rakietę z Wimbledonu od Jerzego, z jego podpisem - pochwalił się Szpilka.
- Dzisiaj mogę powiedzieć szczerze, niestety, dostałem lekcję pokory. I to jeszcze lewą ręką, 0:6, 0:6 - ogłosił "Szpila". - Ups - powiedział krótko Janowicz. - Będę mówił teraz: "panie Jerzy", ale tylko do końca sierpnia. Pozdrawiamy - podsumował 36-latek.
Wyczyn Janowicza robi tym większe wrażenie, że ostatnie starcie na zawodowych kortach stoczył on trzy lata temu. Chociaż oficjalnie nie zakończył kariery, jego powrót jest aktualnie dość wątpliwy.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 16:22
Źródło: Instagram

Przeczytaj również