Tak piszą o Świątek przed finałem Wimbledonu. "Nie doceniała swoich szans"

Tak piszą o Świątek przed finałem Wimbledonu. "Nie doceniała swoich szans"
screen
Iga Świątek przystąpi do rywalizacji z Amandą Anisimową w finale Wimbledonu. Portal WTATennis.com docenił widoczny rozwój Polki w grze na kortach trawiastych.
Nie ulega wątpliwości, że mączka pozostaje ulubioną nawierzchnią Świątek. W przeszłości aż cztery razy wygrywała Roland Garros.
Dalsza część tekstu pod wideo
W tym roku nie udało jej się obronić tytułu królowej Paryża. W półfinale French Open musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki.
Następnie Iga przystąpiła do rywalizacji na trawie. Najpierw dotarła do finału w Bad Homburg, gdzie przegrała z Jessiką Pegulą. Był to pierwszy występ Świątek w finale w tym roku.
Następnie 24-latka rozpoczęła marsz do finału Wimbledonu. W drodze do decydującego meczu straciła zaledwie jednego seta. Ostatnio rozbiła Belindę Bencić, tracąc tylko dwa gemy.
Już teraz można powiedzieć, że Świątek notuje najlepszy sezon na kortach trawiastych. W finale Wimbledonu może tylko poprawić swój imponujący bilans.
- Chociaż często nie doceniała swoich szans na turniejach trawiastych, teraz Iga Świątek poczyniła ogromne postępy na tej nawierzchni. Zanotowała już swój najlepszy sezon na kortach trawiastych, dochodząc do finałów w Bad Homburg i Londynie - czytamy na łamach WTATennis.com.
- W tym roku wygrała dziewięć meczów na trawie, co jest jej najlepszym wynikiem. W ciągu ostatnich dwóch tygodni straciła tylko jednego seta z Caty McNally w drugiej rundzie. Od tego czasu rywalki nie sprawiały jej większych problemów. Bez straty seta pokonała trzy zawodniczki z TOP30 rankingu WTA z rzędu. Świątek może wygrać szósty tytuł wielkoszlemowy w karierze. Tymczasem Anisimowa po raz pierwszy w karierze awansowała do finału wielkoszlemowego - dodano.
Finałowe spotkanie Świątek z Anisimową rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:00. Oczywiście zostanie ono rozegrane na Korcie Centralnym w Londynie.
Mateusz - Jankowski
Mateusz JankowskiDzisiaj · 07:47
Źródło: WTATennis.com

Przeczytaj również