Tenisista zawieszony za opuszczenie testów. Czeka go roczna kara. "Nigdy nie przyjmowałem żadnych substancji"
Przeprowadzane po meczach testy antydopingowe są w tenisie czymś normalnym. Opuszczenie kilku z nich może jednak poskutkować srogą karą. Przekonał się o tym jeden z zawodników.
Dobrze rozwijająca się kariera Jensona Brooksby’ego spowolniła na początku 2023 roku. Ostatnim turniejem, na którym pojawił się amerykański tenisista, było Australian Open. Podczas zawodów w Melbourne dotarł do trzeciej rundy. W międzyczasie pokonał Caspra Ruuda.
Po zakończeniu zmagań wypadł z gry na okres kilku miesięcy. Młody zawodnik był zmuszony poddać się dwóm operacjom nadgarstków. W efekcie opuścił zarówno turniej Roland Garros, jak i trwający od poniedziałku Wimbledon.
Wiele wskazuje na to, że powrót 22-latka do gry nastąpi nieco później, niż pierwotnie zakładano. Jak się okazuje, nie będzie to efektem przedłużającej się rekonwalescencji. Jenson Brooksby ma znacznie poważniejsze kłopoty.
Z informacji przekazanej przez International Tennis Integrity Agency, która odpowiada za ochronę uczciwości profesjonalnego tenisa, wynika, że młody zawodnik opuścił trzy badania antydopingowe na przestrzeni zaledwie roku. W efekcie został ukarany 12-miesięcznym zawieszeniem
Amerykański tenisista, choć przyjął nałożoną na niego karę, nie przyznał się do winy. Zajęte przez siebie stanowisko argumentuje faktem, iż nigdy nie został wykluczony z rywalizacji za doping.
- Tymczasowe zawieszenie nie jest przyznaniem się do winy, bo nic złego nie zrobiłem. Wręcz przeciwnie, zaprzeczyłem temu zarzutowi i czekam na sprawę arbitrażową z udziałem niezależnego trybunału - napisał na Instagramie.
- Nigdy nie oblałem testu antydopingowego i nigdy nie przyjmowałem żadnych substancji, których nie wolno mi przyjmować. Byłem wielokrotnie badany, w tym trzy razy po operacji w marcu 2023 roku - dodał Amerykanin.
Jenson Brooksby zajmuje obecnie 101. miejsce w rankingu ATP. Tak duży spadek jest podyktowany opuszczeniem kilku turniejów. Jeszcze w czerwcu 2022 roku plasował się na 33. pozycji.