"To byłoby głupotą". Świątek wypaliła po porażce

"To byłoby głupotą". Świątek wypaliła po porażce
Insidefoto / pressfocus
Iga Świątek nie obroni tytułu mistrzyni Rzymu. Polka podsumowała bolesną porażkę z Danielle Collins.
Ten sezon nie układa się po myśli zawodniczki z Raszyna. W tym roku wciąż nie udało jej się dotrzeć do żadnego finału.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wydawało się, że rywalizacja na nawierzchni ziemnej pozwoli Idze odzyskać dawną formę. Niestety, turnieje w Stuttgarcie, Madrycie i Rzymie nie zakończyły się powodzeniem.
W sobotę Świątek odpadła w trzeciej rundzie rywalizacji w stolicy Włoch. W pojedynku z Danielle Collins ugrała sześć gemów w dwóch setach.
Teraz Polka może powoli szykować się do próby obrony wielkoszlemowego Roland Garros. Trzy ostatnie edycje tej imprezy zakończyły się triumfami naszej reprezentantki.
- Byłoby głupotą oczekiwać zbyt wiele, ponieważ teraz nie jestem w stanie grać na optymalnym poziomie - powiedziała Świątek po pytaniu o nadchodzący turniej Roland Garros.
- Myślę, że przeciwko Collins po prostu nie potrafiłam walczyć i rywalizować. Skupiałam się na własnych pomyłkach i takie podejście też było błędne. Postaram się to zmienić. Na pewno coś robię źle, więc muszę dokonać korekt. Usłyszałam już kilka pomysłów od zespołu i po prostu spróbujemy nad nimi popracować w następnych tygodniach - dodała 23-latka, cytowana przez portal Tennis.com.
Redakcja meczyki.pl
Adam KłosWczoraj · 07:48
Źródło: Tennis.com

Przeczytaj również