Thomas Tuchel chciał kupić obecną gwiazdę Manchesteru United do PSG. "To źle, że musimy grać przeciwko niemu"
Sprowadzenie Bruno Fernandesa ze Sportingu Lizbona okazało się dla Manchesteru United strzałem w dziesiątkę. Thomas Tuchel ujawnił, że już kilka lat temu próbował ściągnąć Portugalczyka do Paris Saint-Germain. Ta sztuka mu się jednak nie udała.
W styczniu 2020 roku "Czerwone Diabły" zapłaciły Sportingowi Lizbona 55 milionów euro za Bruno Fernandesa. Pomocnik z miejsca stał się jedną z kluczowych postaci drużyny Ole Gunnara Solskjaera.
W niedzielę Manchester United w hicie Premier League zmierzy się z Chelsea. Szkoleniowiec "The Blues", Thomas Tuchel, przyznał, że już dawno zwrócił baczną uwagę na Portugalczyka. W przeszłości chciał go sprowadzić do Paris Saint-Germain.
- Z moim pierwszym dyrektorem sportowym w Paryżu, Portugalczykiem Antero Henrique, obserwowaliśmy Fernandesa. Znał tego piłkarza bardzo dobrze. Ciężko walczyliśmy o to, aby sprowadzić Bruno do naszego zespołu - ujawnił Tuchel.
- Dowiedziałem się szczegółów na jego temat, oglądałem coraz więcej meczów z jego udziałem, próbowaliśmy być z nim w kontakcie. Zdecydował się jednak na Manchester United - dodał.
- Nigdy nie rozmawiałem z nim osobiście, ale próbowaliśmy go przekonać, a on poszedł inną drogą. To źle dla nas, że musimy grać przeciwko niemu - stwierdził.
- Wpływ, jaki wywarł na Manchester United od czasu transferu, jest niewiarygodny. To nie do opisania. Mam wielki szacunek do tego faceta. Jest niesamowity, to jeden z najlepszych środkowych pomocników na świecie, wybitny piłkarz - zakończył.