"To dla nas sukces i kop do przodu". Sekretarz generalny PZPN zdradził kulisy wyboru Fernando Santosa

Od końca stycznia selekcjonerem reprezentacji Polski jest Fernando Santos. 68-latek prowadził w przeszłości m.in. Grecję i Portugalię, z którą w 2016 roku sięgnął po mistrzostwo Europy.

W programie "Dwa Fotele" został poruszony wątek nowego szkoleniowca biało-czerwonych. Gość Janusza Basałaja, Łukasz Wachowski, wypowiedział się na temat Portugalczyka, a także zdradził, jak wyglądał proces jego wyboru.

- Wydaje mi się, że udało się znaleźć osobę, która ma wiele cech pożądanych dla selekcjonera. Wiele faktów predestynuje do tego, że to był dobry wybór. Jesteśmy dobrej myśli - powiedział.

- To miał być selekcjoner z doświadczeniem, sukcesami i bez karygodnych wpadek w karierze trenerskiej. Wiele z tych cech, jeśli nie wszystkie, posiada. To dla nas duży sukces i kop do przodu - duże nazwisko przychodzi do Polski, by pracować z nami - stwierdził.

- Trener Santos zyskuje przy bliższym poznaniu. To on mówił: - Muszę być z wami, żeby wiedzieć, jak mamy grać i co zrobić, żeby osiągać sukcesy. To nie są frazesy - jeżeli mówi, że będzie mieszkał w Polsce i nie widzi innej możliwości, to bardzo łatwo to sprawdzić - przekazał.

- Chcieliśmy, żeby był do naszej dyspozycji jak najczęściej. To on stwierdził, że tak pracował wcześniej i będzie na miejscu 24 godziny na dobę - uzupełnił.

Pierwszy mecz za kadencji Fernando Santosa reprezentacja Polski rozegra 24 marca przeciwko Czechom. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach eliminacji EURO 2024.

"Dwa Fotele" z Łukaszem Wachowskim obejrzycie poniżej: