FC Barcelona. "To trochę zabawne". Robert Lewandowski wyjaśnił swój gest. Może zostać za niego zawieszony

"To trochę zabawne". Robert Lewandowski wyjaśnił swój gest. Może zostać za niego zawieszony
Nicolo Campo / PressFocus
Robert Lewandowski wyjaśnił swój gest w meczu Barcelony z Osasuną Pampeluna. Polski napastnik uważa, że doszło do nieporozumienia.
Lewandowski nie będzie dobrze wspominał wyprawy do Pampeluny. Napastnik Barcelony szybko otrzymał dwie żółte kartki i jeszcze w pierwszej połowie wyleciał z boiska. Jego drużyna w osłabieniu wyszarpała zwycięstwo 2:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na czerwonej kartce problemy Lewandowskiego nie muszą się skończyć. Wszystko przez gest, na który pozwolił sobie, gdy schodził z boiska. Polak przyłożył palec do nosa, co sędzia Jesus Gil Manzano uznał za dezaprobatę wobec swojej pracy. Arbiter opisał to zdarzenie w meczowym protokole.
Według hiszpańskich mediów Lewandowski może zostać surowo ukarany za swoje zachowanie. Mowa o zawieszeniu nawet na trzy spotkania.
Jak 34-latek tłumaczy swój gest? Lewandowski zarzeka się, że doszło do nieporozumienia. Według niego Gil Manzano źle zinterpretował to, co się wydarzyło.
- To trochę zabawne. W zeszłym tygodniu rozmawiałem z Xavim o tym, że muszę uważać, gdy dostanę żółtą kartkę, bo będzie ciężko. Mieliśmy takie przeczucie. Pokazałem ten gest do Xaviego, nie do sędziego. Oznaczał, że rozmawialiśmy o takiej sytuacji i do niej doszło. To moja wina - tłumaczył Lewandowski.
Polski napastnik w tym roku już nie zagra w barwach FC Barcelony. Z powodu kary za kartki opuści zaplanowany na 31 grudnia mecz z Espanyolem.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski09 Nov 2022 · 17:34
Źródło: Twitter

Przeczytaj również