"10 lat walczyłem z pseudoekspertami i pseudodziennikarzami". Tomaszewski triumfuje ws. Szczęsnego

Wojciech Szczęsny jest bezsprzecznie najlepszym piłkarzem reprezentacji Polski na mundialu w Katarze. Bramkarz Juventusu broni nadzwyczajnie, Ma już na koncie dwa obronione rzuty karne - w tym wykonywany przez Leo Messiego.

Pełen uznania dla Szczęsnego jest Tomaszewski. On też może pochwalić się takim wyczynem - obronił dwie jedenastki podczas mundialu w 1974 roku. Obecnemu bramkarzowi biało-czerwonych życzy, by jeszcze wyśrubował ten wynik.

- Gdyby Wojtek nie obronił tych karnych, to już wczoraj byliby w samolocie do domu. Życzę mu, by w meczu z Francją był kolejny rzut karny. Jedenastka, którą Wojtek też obroni. Kylian Mbappe zazwyczaj strzela w prawą stronę. Mam nadzieję, że Wojtek to wie. Może być pierwszym bramkarzem na świecie, który podczas jednego mundialu obroni trzy rzuty karne. I życzę mu tego wyczynu z całego serca, bo zasłużył na to - stwierdził Tomaszewski na kanale "Super Expressu".

- Mam satysfakcję, bo od 10 lat walczyłem z pseudoekspertami i pseudodziennikarzami, którzy uważali, że Wojtek nie powinien być pierwszym bramkarzem. Ci ludzie podzielili Polskę na pół, a okazało się, że Wojtek nas uratował - dodał 74-latek.

Polaków w 1/8 finału czeka rywalizacja z reprezentacją Francji. Tomaszewski widzi jeden sposób na pozytywne zakończenie tego spotkania.

- Trzeba liczyć na dogrywkę i karne, a potem Wojtek nam te karne wygra - stwierdził były bramkarz reprezentacji Polski