Trener załamany po spadku do trzeciej ligi. "Jesteśmy frajerami i musimy z tym żyć" [WIDEO]

Końcówka sezonu w drugiej lidze była niezwykle emocjonująca zarówno jeśli chodzi o walkę o awans, jak i rywalizację o utrzymanie. Rzutem na taśmę w lidze zostali Błękitni Stargard, którzy wygrali z rezerwami Lecha Poznań.

Na czwarty poziom rozgrywkowy spada z kolei Stal Stalowa Wola. Szkoleniowiec drużyny, Szymon Szydełko, nie przebierał w słowach na konferencji prasowej.

- Mogę tylko powiedzieć krótko: przepraszamy. K***a, nie wiem, nie mam słów. Co mogę powiedzieć, nie było nas dzisiaj na boisku - powiedział Szydełko.

- Nie wiem, czy ten mecz nas przerósł, czy przeciwnik był tak dobry, czy my byliśmy tak słabi. Wiem, że to nic dla nikogo nie znaczy, ale mogę powiedzieć jedynie tyle, że przepraszam w imieniu swoim i drużyny - dodał.

- Co się stało, to się już nieodstanie, więc tak naprawdę te słowa są mało ważne. Co tu mam więcej opowiadać – jesteśmy frajerami i musimy z tym żyć. Musimy przyznać się do tego, że tak było - zakończył.