Trwa nadzwyczajna seria Manchesteru City! Kolejna wygrana machiny Guardioli, miażdżące statystyki [WIDEO]

Wydaje się nieprawdopodobne, aby Manchester City mógł jeszcze wypuścić z rąk przewagę, którą ma obecnie w Premier League. Podopieczni Pepa Guardioli śrubują rekord wygranych meczów z rzędu.

Spotkanie z Wolverhampton od początku przebiegało pod dyktando wicemistrzów kraju. Już w 15. minucie wyszli oni na prowadzenie. Po zagraniu Riyada Mahreza Leander Dendoncker interweniował na tyle niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki.

Tuż przed przerwą wydawało się, że "The Citizens" powiększą prowadzenie. Bramkarza rywali pokonał co prawda Aymeric Laporte, lecz system VAR dopatrzył się spalonego. Ten był najmniejszy z możliwych.

Chociaż przewaga gospodarzy nie podlegała wątpliwości, do w 64. minucie do wyrównania po dośrodkowaniu z rzutu wolnego doprowadził Coady. Był to jedyny celny strzał "Wilków" w całym meczu.

Stracony gol wyraźnie podrażnił Manchester City. Lider Premier League rzucił się do ataku, ale długo był nieskuteczny. W końcu w 80. minucie w podbramkowym zamieszaniu przytomnie zachował się Gabriel Jesus i dał gospodarzom upragnionego gola.

W końcówce wynik podwyższył jeszcze Riyad Mahrez. Już w doliczonym czasie gry po raz drugi trafił Jesus. Początkowo sędzia dopatrzył się spalonego, ale tym razem ofsajdu nie było.

Ostatecznie Manchester City wygrał więc 4:1 i umocnił się na pierwszej pozycji w Premier League. Przewaga "The Citizens" nad Manchesterem United wynosi już 15 punktów.

Wrażenie robią także statystyki. Gospodarze mieli aż 72% posiadania piłki, oddali 10 celnych strzałów na bramkę przy zaledwie jednym rywali. Wymienili też o kilkaset więcej podań od Wolverhampton.