Puchacz zareagował na wpisy internautów. "Ludzie szerzą farmazon, a farmazon potem się niesie"

Puchacz zareagował na wpisy internautów. "Ludzie szerzą farmazon, a farmazon potem się niesie"
Paweł Andrachiewicz / Press Focus
Tymoteusz Puchacz stał się bohaterem kolejnej internetowej burzy. - Muszę sprostować, bo ludzie szerzą farmazon - napisał reprezentant Polski.
Puchacz w internecie opublikował kilka zdjęć. Widać na nim, jak gra w piłkę z kolegami oraz robi sobie kolejny tatuaż.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tymoteusz Puchacz
screen
Szybko w internecie pojawiły się plotki, że reprezentant Polski z tego powodu nie pojawił się na trybunach na spotkaniu Unionu Berlin z Bayernem Monachium, na które nie zmieścił się w kadrze meczowej i przyjechał do Poznania. Piłkarz postanowił szybko przeciąć spekulacje.
- Muszę sprostować, bo ludzie szerzą farmazon, a farmazon potem się niesie, a mi to niepotrzebne. A propos tego, że nie było mnie na meczu mojego klubu: oczywiście, że byłem na meczu mojego klubu. Zdjęcia pochodzą z Berlina. Zarówno treningu, jak i tatuażu - napisał Puchacz.
- Druga sprawa, prują się też ludzie, że ja zamiast z drużyną, to z kolegami gram w piłkę. Ja wiem, że nie każdy profesjonalnie uprawia sport, ale są takie momenty, w których można ruszyć głową i zdać sobie sprawę, że są też dni wolne, gdzie nie ma treningu w klubie. Wtedy mogę pozwolić sobie na trening dodatkowy - dodał piłkarz Unionu.
Puchacz do tej pory nie zadebiutował w Bundeslidze. W barwach Unionu grał tylko w europejskich pucharach. W Lidze Konferencji i jej eliminacjach zanotował w sumie pięć spotkań.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski31 Oct 2021 · 09:42
Źródło: Instagram

Przeczytaj również