Udany powrót Roberta Lewandowskiego, gol Polaka z Betisem! FC Barcelona ucieka rywalom w La Liga [WIDEO]

Udany powrót Roberta Lewandowskiego, gol Polaka z Betisem! FC Barcelona ucieka rywalom w La Liga [WIDEO]
Screen z Twittera
FC Barcelona umocniła się w środowy wieczór na pozycji lidera La Liga. "Blaugrana" przez długi czas nie mogła przełamać naporu Betisu, lecz po golach Raphinhi oraz Roberta Lewandowskiego wygrała ostatecznie 2:1.
Polski napastnik wrócił do rozgrywek po miesięcznej przerwie, spowodowanej zawieszeniem za czerwoną kartkę po meczu z Osasuną. Rywalizacja z Betisem nie była jednak dla "Lewego" łatwa. To gospodarze stworzyli sobie jako pierwsi niezłą okazję na gola. Nieznacznie pomylił się Henrique.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z biegiem czasu "Barca" zaczęła zyskiwać przewagę. W 18. minucie sam na sam z bramkarzem Betisu znalazł się Pedri, lecz to golkiper był w tym pojedynku górą, znakomicie zgarniając piłkę spod nóg rywala.
W 33. minucie Raphinha trafił do siatki po dobrym dośrodkowaniu De Jonga, lecz ten gol nie został uznany. Brazylijczyk znajdował się na wyraźnym spalonym, co potwierdziły powtórki. Ostatecznie do przerwy nie doczekaliśmy się bramek - niezłą sytuację zmarnował też Gavi.
W drugiej części spotkania "Blaugrana" coraz mocniej atakowała bramkę rywali. Już w 48. minucie Silva musiał się mocno wysilić, ale ostatecznie poradził sobie ze strzałem Pedriego. Nieco ponad kwadrans później goście dopięli swego.
Po lewej stronie boiska bardzo dobrze zachował się wówczas Alejandro Balde, a obrońcom uciekł Raphinha. Skrzydłowy gości wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości, otwierając wynik spotkania.
Robert Lewandowski przez długi czas był niewidoczny, ale w najważniejszym momencie Polak zachował zimną krew i trafił do siatki. W 80. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Araujo zgrał piłkę do napastnika, a "Lewy" trafił do siatki w La Liga po raz pierwszy od końcówki października.
W końcówce Betis ruszył jeszcze do odrabiania strat. Szybko przyniosło to efekt w postaci gola - pechową interwencję zaliczył Jules Kounde, który próbował ratować sytuację, a pokonał własnego bramkarza.
Mimo nerwowej końcówki FC Barcelona zdołała utrzymać korzystny wynik. "Blaugrana" wygrała całe spotkanie 2:1 i umocniła się na pozycji lidera La Liga. Nad Realem Madryt ma obecnie już osiem punktów przewagi. "Królewscy" będą mogli odpowiedzieć w czwartek, gdy zmierzą się z Valencią.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik01 Feb 2023 · 22:52
Źródło: własne

Przeczytaj również