Ujawniono przemówienie Szymona Marciniaka podczas słynnej konferencji. Piękne słowa polskiego arbitra [WIDEO]

Ujawniono przemówienie Szymona Marciniaka podczas słynnej konferencji. Piękne słowa polskiego arbitra [WIDEO]
screen/Twitter @AdamSlawinski
Szymon Marciniak mógł stracić szansę na prowadzenie finału Ligi Mistrzów. Tymczasem opublikowano nagranie z wystąpienia arbitra podczas słynnej już konferencji "Everest".
Marciniak został desygnowany do poprowadzenia finałowego starcia Manchesteru City z Interem. Niewykluczone, że UEFA odsunie jednak 42-latka od tego meczu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Powodem ma być występ sędziego podczas wydarzenia organizowanego przez Sławomira Mentzena, jednego z liderów partii Konfederacja. Najpierw skargę w tej sprawie złożyła organizacja "Nigdy Więcej".
Temat stał się głośny w zagranicznych mediach. Wielu dziennikarzy niestety zaczęło sugerować, że Marciniak wziął udział w ultraprawicowym spotkaniu o charakterze homofobicznym, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Z tego powodu Marciniak może zostać odsunięty od prowadzenia finału Ligi Mistrzów. Okazuje się jednak, że wystąpienie 42-latka nie miało żadnego związku z polityką, Sławomirem Mentzenem czy prawicowymi poglądami.
Arbiter opowiedział o tym, jak wiele znaczy dla niego medal, który otrzymał za prowadzenie finału mistrzostw świata, w którym Argentyna pokonała Francję. Zdradził również swoje kolejne cele w karierze.
- Rozmawiamy o motywacji i nic tak nie motywuje, jak ten złoty medal. Nie jestem próżny, ale lepiej się z tym czuję. To jest tylko dowód na to, jak nasze życie jest przewrotne, nasze biznesy, nasze projekty. Kiedy byłem na superszczycie i myślałem, że będę jednym z najmłodszych, który posędziuje finał Ligi Europy, okazało się, że nie zawsze mental idzie ramię w ramię z umiejętnościami, dojrzałością. Dzisiaj, kiedy jestem cztery lata starszy, jako mąż, jako ojciec, jako człowiek, jako sędzia, myślę, że emocje w głowie są zupełnie inne - powiedział Szymon Marciniak podczas wystąpienia na konferencji "Everest".
- Powąchałem sukcesu, powąchałem gorzki smak porażki. Ale zawsze mówię, że faceta, biznesmena, kobietę sukcesu, poznajemy po tym, ile razy wstanie, a nie ile razy upadnie. Tak było z nami. Myślę, że to nie koniec, bo tak, jak wszyscy wiecie, za 10 dni mamy finał Ligi Mistrzów. Zrównam się z najlepszymi, z Howardem Webbem, z Pierluigim Colliną, z Nicolą Rizzolim. Ktoś mnie zapytał, czy jest coś większego. To jest Mount Everest, nie ma nic większego, jak finał mistrzostw świata. Dla sędziego podnieść ten medal do góry, to jak dla Argentyńczyków podnieść to trofeum. Finał Ligi Mistrzów to jest też wspaniały szczyt. Zawsze powtarzam, że każdy, kto jest ambitny, sportowcy szczególnie, cieszą się tak samo, kiedy wejdą na mniejszą górę i zdobędą ten szczyt, i tak samo, kiedy zdobędą ten największy. Kiedy jesteś na szczycie i dasz radę się na nim utrzymać, tak jest w moim przypadku, chciałbym zostać najlepszym sędzią 2023 roku, chciałbym posędziować finał mistrzostw Europy i finał Olimpiady - dodał sędzia.

AKTUALIZACJA

UEFA potwierdziła, że Szymon Marciniak poprowadzi finał Ligi Mistrzów. Szczegóły TUTAJ i TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos02 Jun 2023 · 10:03
Źródło: Twitter/Adam Sławiński

Przeczytaj również