Upadł kolejny transfer Bartłomieja Drągowskiego. Wszystko przez oczekiwania Fiorentiny

Drągowski ma za sobą nieudany sezon. Polak, również z powodu kontuzji, stracił miejsce w pierwszym składzie Fiorentiny. W minionych rozgrywkach na wszystkich frontach uzbierał w niej zaledwie dziewięć występów.

Trudno się spodziewać, by w najbliższym sezonie 24-latek mógł odzyskać swoją dawną pozycję we Fiorentinie. W klubie pozostał przecież Pietro Terracino, z którym Drągowski przegrał rywalizację, a w dodatku przyszedł Pierluigi Gollini.

Na razie jednak polski bramkarz ma problem ze zmianą klubu. Jego przenosiny do Anglii - zainteresowany był Southampton - nie doszły do skutku z powodów proceduralnych. Z transferu zrezygnował też Espanyol, którego odstraszyły wymagania Fiorentiny.

Ostatnio Drągowski był przymierzany do Spezii, ale i ten transfer upadł. W dodatku szesnasty klub ostatniego sezonu jest już po słowie w sprawie wypożyczenia Aleksa Mereta z Napoli.

Dlaczego Drągowski nie trafi do Spezii? Przez wymagania Fiorentiny. Obecny klub Polaka miał oczekiwać za niego 4 mln euro i połowy zysków z kolejnego transferu. Dla Spezii, która zniecierpliwiła się długimi negocjacjami, było to nie do przyjęcia.

Reprezentant Polski wciąż nie wie zatem, gdzie spędzi najbliższy sezon. Jego agent Mariusz Kulesza niedawno przedstawił wymagania wobec przyszłego pracodawcy bramkarza.

- Klub musi być krokiem w przód, a jednocześnie także dawać Bartkowi szansę do dalszego rozwoju. Myślę, że rozwiązanie tej sytuacji niedługo poznamy - mówił Kulesza w portalu "WP Sportowe Fakty".