Wejście smoka Błaszczykowskiego nie wystarczyło! Lech Poznań pokonał Wisłę Kraków [WIDEO]

"Kolejorz" już w 12. minucie objął prowadzenie. Do siatki trafił Mikael Ishak, a cała akcja zaczęła się od centry Kvekveskiriego z rzutu rożnego. Piłkę przedłużył Bartosz Salamon i z bliskiej odległości Ishak pokonał Mateusza Lisa. Niestety po kwadransie od zdobycia gola Szwed musiał opuścić boisko ze względu na kontuzję. W jego miejsce na murawie pojawił się Aron Johannsson.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla Lecha, chociaż prowadzenie "Kolejorza" mogło być jeszcze wyższe, gdyby nie dobra postawa Lisa. Z kolei Wisła do przerwy właściwie nie stworzyła żadnego zagrożenia pod bramką Mickeya van der Harta.

Początkowo w drugiej części spotkania obraz gry nie uległ zmianie. Nadal "Biała Gwiazda" miała ogromne problemy z kreowaniem sensownych akcji.

W 61. minucie Lech podwyższył prowadzenie. Czwartego gola w bieżącym sezonie ligowym strzelił Pedro Tiba. Portugalczyk wykorzystał centrę od Jaspera Karlstroma.

Sygnał do ataku Wiśle wysłał dopiero Jakub Błaszczykowski. Doświadczony skrzydłowy pojawił się na murawie w 72. minucie. Po chwili mógł się cieszyć ze zdobycia bramki kontaktowej.

W końcówce ekipie z Krakowa nie udało się doprowadzić do remisu. Lech wygrał 2:1 i awansował na dziewiąte miejsce w lidze. Wisła jest czternasta.