Wielki powrót do reprezentacji Polski? "Sztab Sousy o mnie pamięta"

Łącznie Kamiński zanotował siedem występów w narodowych barwach. Ostatni raz stoper otrzymał powołanie w 2018 roku.

- W marcu dzwonił do mnie jeden ze współpracowników Paulo Sousy, więc czuję, że jestem w bardzo szerokim kręgu zainteresowań selekcjonera i sztab o mnie pamięta - przyznał Kamiński na łamach tygodnika "Piłka Nożna".

- Najpierw jednak chcę wrócić do regularnych występów, a dopiero później będziemy mogli porozmawiać o ewentualnym powrocie do drużyny narodowej. Na pewno jednak nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa, zostało mi kilka lat gry na wysokim poziomie, więc chciałbym jeszcze kiedyś wrócić do reprezentacji - kontynuował Kamiński.

Ostatni okres był niezwykle trudny dla byłego zawodnika Lecha Poznań. Dwa lata temu obrońca zerwał więzadła krzyżowe. W tym sezonie zdołał zaliczyć jedynie pięć występów w Bundeslidze. Wiadomo już także, że w najbliższym czasie opuści on Stuttgart i dołączy do Schalke.

- Już w styczniu miałem różne oferty, ale po rozmowach z agentem czekaliśmy na jakąś konkretną propozycję. Klub zapewniał mnie, że nie będzie robił problemów z transferem, ale wyszło tak, że musiałem zostać w Stuttgarcie do końca umowy - zdradził Kamiński.

- W Schalke mam być ważnym elementem całej układanki, ale słowa to jedno, a życie to drugie. Ja muszę udowodnić swoją wartość i pokazać umiejętności w treningach. Nie dostanę składu za darmo - dodał.