Wielkie problemy reprezentanta Holandii. Przyznał się do usiłowania zabójstwa, policja ma twarde dowody

Wielkie problemy reprezentanta Holandii. Przyznał się do usiłowania zabójstwa, policja ma twarde dowody
Rafał Oleksiewicz / Press Focus
Quincy Promes może wkrótce trafić za kratki. Jak informuje holenderski dziennik "NOS", piłkarz w rozmowach telefonicznych z matką, ojcem oraz ciotką przyznał, że usiłował zabić własnego kuzyna. Nie wiedział, że jest podsłuchiwany.
Incydent z udziałem reprezentanta Holandii miał miejsce w lipcu 2020 roku. Wówczas dźgnął on członka swojej rodziny nożem w kolano. Sprawą zajęła się policja oraz prokuratura, a Promes trafił do aresztu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zwolniono go po dwóch dniach, lecz wkrótce piłkarz może mieć ogromne problemy. Zarzuca się mu bowiem napaść oraz usiłowanie zabójstwa. Według medialnych doniesień grozi mu do 3,5 roku więzienia.
Zawodnik Spartaka Moskwa prawdopodobnie nie uniknie odpowiedzialności za swój czyn. Jak ujawnił holenderski portal "NOS", jeszcze w noc całego zdarzenia Promes przyznał się do wszystkiego w rozmowach telefonicznych z ojcem, matką oraz ciotką.
Nie wiedział, że jego telefon znajduje się na policyjnym podsłuchu. Jest więc niezbity dowód na to, iż rzeczywiście chciał zabić swojego kuzyna. Wszystko wskazuje na to, że piłkarz prędzej czy później trafi za kratki.
- Dlaczego wkroczyłeś między mnie i kuzyna? Uratowałeś mu życie. I tak go zabiję, rozumiesz? Ma szczęście, że nie mam broni palnej, bo byłby jeszcze brzydszy - powiedział Promes do swojego ojca.
Z rozmowy telefonicznej piłkarza z jego matką wynika natomiast, że kuzyn Holendra wcześniej okradł jego ciotkę. Prawdopodobnie właśnie to było motywem działania zawodnika Spartaka Moskwa.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik09 Mar 2022 · 10:39
Źródło: nos.nl

Przeczytaj również