Wyjątkowy mecz Karola Świderskiego i jego drużyny. Przeszli do historii MLS [WIDEO]

MLS ciągle się rozwija. Do najważniejszej ligi w USA dołączają nowe kluby, które mają podnosić poziom całych rozgrywek. W nocy z soboty na niedzielę swoje debiutanckie spotkanie rozegrało Charlotte FC, w którym występuje obecnie dwóch Polaków - Jan Sobociński oraz Karol Świderski.

Spotkanie "CLTFC" błyskawicznie przeszło do historii amerykańskiej ekstraklasy. Gospodarze przegrali co prawda z gośćmi z LA Galaxy 0:1 (0:0), ale ich kibice pobili rekord frekwencji na stadionie, który ustanowiono w 2019 roku.

Debiutanckie spotkanie oglądało 74479 fanów. To ponad dwa tysiące widzów więcej niż podczas starcia Atlanta - LA Galaxy trzy lata temu. Wówczas na stadionie zasiadło 72548 ludzi.

Tym samym Karol Świderski zapisał się w historii MLS. Polak wyszedł w pierwszym składzie swojego nowego klubu, ale nie zdołał trafić do siatki rywala. Nie miał też ku temu zbyt wielu okazji - gospodarze oddali na bramkę LA Galaxy zaledwie pięć strzałów.

Ostatecznie napastnik został zmieniony w 73. minucie. Niedługo później - bo w 77. minucie - do siatki trafił 19-letni Efrain Alvarez, który ustalił wynik spotkania i zepsuł święto Charlotte FC.

Przeciwko LA Galaxy szansy nie otrzymał drugi z Polaków. Jan Sobociński całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych. Wiele jednak wskazuje na to, że kolonia w Stanach Zjednoczonych niedługo się powiększy. Do Charlotte FC ma bowiem trafić Kamil Jóźwiak. Więcej na ten temat znajdziecie TUTAJ.