"Wyszło katastrofalnie. Nie pamiętam tak fatalnego początku". Reprezentacja Polski zawiodła Szpakowskiego

"Wyszło katastrofalnie. Nie pamiętam tak fatalnego początku". Reprezentacja Polski zawiodła Szpakowskiego
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Dariusz Szpakowski był daleki od optymizmu po meczu Polaków w Pradze. Doświadczony komentator przyznał, że nie pamięta takiego początku w wykonaniu naszej reprezentacji.
Nim piątkowy mecz na dobre się rozpoczął, było już 2:0 na korzyść Czechów. Gospodarze wynik spotkania otworzyli w 27. sekundzie, a później było tylko gorzej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ostatni rywale reprezentacji Polski zupełnie zdominowali spotkanie w ramach eliminacji do EURO 2024. Mieliśmy problem z wymienieniem kilku podań, co przełożyło się na niewielką liczbę stworzonych sytuacji.
Wiele uwag do gry "Biało-czerwonych" miał Dariusz Szpakowski. Legenda mikrofonu przyznała, że początek rzeczonego starcia był ewenementem w historii naszego futbolu.
- Jak piłkę komentuję od 50 lat, to tak fatalnego początku polskiej reprezentacji nie pamiętam. Trudno to było nawet w najczarniejszych snach wymyślić. Mecz do zapomnienia, ale trudno będzie zapomnieć, bo wrażenie po tym spotkaniu w Pradze jest fatalne. Ten mecz jak szybko się zaczął, tak szybko się dla nas skończył - ocenił dla portalu "Sport.pl".
- Jaki zespół dałby radę się z tego dźwignąć? Mógłby sobie Fernando Santos chyba tylko do Carlo Ancelottiego w przerwie zadzwonić i spytać jak on niedawno z tego 0:2 z Liverpoolem wyciągnął na 5:2. Tylko tam był Real Madryt, a niestety takich graczy jak ma Real, w kadrze nie mamy. Byliśmy tłem dla Czechów. Zdaję sobie sprawę, że po takim początku spotkania trudno się było piłkarzom podnieść - dodał.
- Lewandowski przepraszał przed meczem za premie, Bednarek przepraszał po meczu za grę. Co nam jednak z tych przeprosin? Nasi zawodnicy sami nie byli w stanie wytłumaczyć tak słabego wejścia w mecz. Jakie oni mieli w Pradze nastawienie, co się działo w ich głowach? To trzeba wszystko przegadać, zanalizować, sprawić by się nie powtórzyło - podsumował.
Na szczęście polscy piłkarze będą mogli przeprosić także na boisku. Już 27 marca zmierzą się w Warszawie z Albanią.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk25 Mar 2023 · 09:34
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również