Za tydzień Mistrzostwa Świata U-20 w Polsce. Nad Wisłę przyjadą młode gwiazdy Premier League i Bundesligi

Przewodnik po Mundialu U-20. Już za tydzień Polska zacznie rywalizację o młodzieżowy tytuł mistrza świata
Manchester United
7 dni dzieli nas od startu jednego z największych wydarzeń w historii Polski jeśli chodzi o młodzieżową piłkę reprezentacyjną. To właśnie na naszych boiskach rozegrają się Mistrzostwa Świata U-20, czyli jedna z ważniejszych imprez dla zawodników, którzy dopiero wkraczają do świata futbolu na najwyższym poziomie.
Mimo że jest to turniej młodzieżowy, w grze zobaczymy wielu zawodników, którzy już zdążyli udowodnić na arenie europejskiej swoją jakość oraz ogromny potencjał. Takich piłkarzy jak Alban Lafont, Diogo Dalot, Diego Lainez czy Dan-Axel Zagadou raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. A wszystkich już znanych graczy, ale także dopiero rodzące się gwiazdy będzie można obserwować na naszych boiskach.
Dalsza część tekstu pod wideo

Pierwsze kroki największych

Zdecydowanie warto z uwagą śledzić poczynania reprezentacji U-20 w najbliższych tygodniach, ponieważ to właśnie na turnieju tej rangi młodzieżowcy przechodzą ostatni etap przemiany w gotowych zawodników. Dobry wynik poza medalem przekłada się znacząco na dalsze losy ostatecznych triumfatorów.
Wystarczy spojrzeć na drużynę Anglików, która 2 lata temu sięgnęła po złoto. W kadrze „Trzech Lwów” znaleźli się zawodnicy raczej nieznani wówczas szerszej publiczności, ale wiktoria w efektownym stylu odcisnęła piętno na karierach wielu z nich.
Od tamtego czasu wielu „Synów Albionu” gości niemal co weekend w meczach Premier League. Maitland-Niles, Lewis Cook, Ademola Lookman czy Dominic Calvert-Lewin w Korei Południowej zdobyli złoto, ale jednocześnie przepustkę do pierwszych składów klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej na „Wyspach”.
2 lata temu Liderem Anglików, a także królem strzelców oraz najlepszym zawodnikiem całej imprezy został Dominic Solanke. W przypadku 21-latka kariera jeszcze nie nabrała rozpędu, ale jest to raczej wyjątek potwierdzający regułę. Pozostałych młodzieżowców, którzy brylowali na mundialach U-20 można śmiało zaliczać do grona najlepszych zawodników na świecie, a w pewnych przypadkach nawet w historii.

Mundial w pigułce

Argentyna, która wydała na świat wielkich Maradonę i Messiego, jest prawdziwym hegemonem Mundiali U-20. „Albicelestes” 6 razy sięgali po tytuł, co jest rekordem rozgrywek. Ich ostatni triumf przypada na rok 2007, zatem głód zwycięstw z pewnością został w ostatnim czasie rozpalony.
Grupa, do której trafili Argentyńczycy może jeszcze bardziej rozbudzać apetyty, ponieważ jedynymi groźnymi rywalami wydają się być Portugalczycy. Spotkanie obu tych ekip będzie z kolei prawdziwym szlagierem fazy grupowej, w trakcie której emocji również nie może zabraknąć.
Inauguracja turnieju nastąpi już 23 maja meczami Tahiti-Senegal oraz Meksyk-Włochy. Szczególnie pierwsze spotkanie powinno przykuwać uwagę fanów naszej reprezentacji, ponieważ są to grupowi rywale „Biało-czerwonych”. Podopieczni Jacka Magiery rozpoczną zmagania na mistrzostwach tego samego dnia o godz. 20:30, gdy w Łodzi podejmą Kolumbię.
Na pierwszy rzut oka można by uznać, że starcie z popularnymi „Kawoszami” będzie meczem o pierwsze miejsce w grupie, ale sam trener polskiej reprezentacji studził zapały optymistów:
- Wyjście z grupy to wcale nie będzie łatwe zadanie. Nastawiamy się na wielką walkę i wiemy, że naszej jakości musi być dużo, aby osiągnąć dobry wynik. Tylko ci, co się nie znają, mówią, że to jest łatwa grupa – komentował 42-letni szkoleniowiec.
Hurraoptymizm już raz zgubił sympatyków „Biało-czerwonych”, którzy na widok grupy z Kolumbią, Senegalem i w tamtym przypadku Japonią szumnie obwieścili pewny awans. Wnioski z bolesnej lekcji, udzielonej dorosłym reprezentantom na rosyjskich boiskach, z pewnością zostały wyciągnięte.
Warto jednak mieć na uwadze, że na mistrzostwach U-20 awans do fazy pucharowej będzie można uzyskać mniejszym nakładem sił i punktów. Z każdej z sześciu grup wyjdą dwie pierwsze drużyny, a spośród ekip, które zajmą trzecie miejsce aż 4 otrzymają promocję do następnej rundy.
Kolejność czynników branych pod uwagę przy okazji identycznej liczby punktów zgromadzonych na koncie np. dwóch drużyn wygląda następująco:

- różnica bramek

- gole zdobyte

- punkty zdobyte w meczach pomiędzy danymi drużynami

- różnica bramek w meczach pomiędzy danymi drużynami

- zdobyte bramki w meczach pomiędzy danymi drużynami
Powyższe aspekty sprawiają, że właściwie wszystkie spotkania grupowe będą miały ogromne znaczenie dla dalszych losów turnieju. W żadnym razie nie doświadczymy kunktatorstwa czy oszczędzania sił na fazę pucharową. Walka o finał, który odbędzie się 15 czerwca o godz.18:00 w Łodzi, rozpocznie się już od momentu pierwszego gwizdka w spotkaniach fazy grupowej.

Raport z naszego obozu

Dla Polski będzie to piąty udział w Mistrzostwach Świata. Poprzednie starty można uznać za udane, ponieważ podczas debiutu w 1979 roku „Biało-czerwoni” zajęli 4. miejsce, a 4 lata później już udało się sięgnąć po brązowy medal.
Ostatni raz naszych reprezentantów U-20 na Mundialu mogliśmy podziwiać 12 lat temu, gdy w 1/8 finału podopieczni Michała Globisza ulegli późniejszym triumfatorom rozgrywek – wielkiej Argentynie.
12 lat nieobecności Polski na mistrzostwach przerwała dopiero wiadomość o wybraniu naszego kraju na gospodarza całej imprezy. Wielka odpowiedzialność ciążąca na organizatorach idzie w parze ze wzrostem szans na osiągnięcie dobrych wyników przez podopiecznych Magiery, którzy bez wątpienia będą wspierani przez najliczniejszą grupę sympatyków. Polscy kibice będą mieć okazję dopingować wielu dobrych zawodników, których desygnował Jacek Magiera.
Cieszyć może fakt, iż aż 7 powołanych reprezentantów na co dzień występuje w Ekstraklasie. I o ile Adrian Benedyczak z Pogoni czy występujący w Lechu Tymoteusz Klupś są raczej rezerwowymi, tak już np. Bartosz Slisz jest motorem napędowym zajmującego 6. lokatę Zagłębia.
Tomasz Makowski regularnie zbiera minuty w Lechii, wyróżniając się przede wszystkim uniwersalnością zajmowanych pozycji (19-latek grywał już wszędzie w linii pomocy, a raz wystąpił nawet na lewej obronie). Podstawowym lewym obrońcą kadry U-20 jest Adrian Gryszkiewicz z Górnika Zabrze, ale w razie jego absencji substytutem może okazać się właśnie lechista.
Bramki strzec będzie najprawdopodobniej Radosław Majecki, dla którego ten sezon jest istną sinusoidą. 19-latek w pierwszych spotkaniach bieżącej kampanii nie podnosił się z ławki, następnie wygryzł ze składu Malarza oraz Cierzniaka, notując aż 7 czystych kont w 12 spotkaniach Ekstraklasy. Uraz żeber zahamował dynamiczny rozwój młodego bramkarza, ale najprawdopodobniej to właśnie legionista będzie podstawowym golkiperem podczas mistrzostw.
Drugim z filarów linii defensywy będzie 19-letni Sebastian Walukiewicz, który mimo młodego wieku już zdołał ugruntować swoją pozycję w Pogoni Szczecin. Wychowanek Legii uzbierał w tym sezonie ponad 2500 minut w klubie i kadrze, gdzie brylował umiejętnościami „zarówno w defensywie, jak i ofensywie”.

Grupa-pułapka

Drużyna „Biało-czerwonych” prezentuje się naprawdę obiecująco, ale atut własnych boisk oraz posiadania w składzie kilku solidnych ligowców jeszcze nie gwarantuje sukcesów. Pozytywna wypowiedź Jacka Magiery nt. grupowych rywali nie była tylko okazem kurtuazji, ale rzeczywistą oceną potencjału drzemiącego w kadrach Kolumbii, Senegalu i być może także Tahiti.
Patrząc na statystyki, skład oraz dotychczasowe poczynania naszych kontrkandydatów do awansu największe obawy może wzbudzać starcie z Senegalem. Podopieczni Youssoupha Dabo przemknęli przez eliminacje niczym burza piaskowa, wygrywając wszystkie 3 spotkania. Bilans bramkowy 9:1 również musi wywoływać niemały podziw.
Liderem bramkostrzelnej drużyny „Lwów Terangi” był 19-letni Amadou Dia Ndiaye. Walukiewicz, Majecki i spółka będą musieli uważnie skupić szczególną uwagę na zawodnika Metz.
A raczej powinienem napisać „na zawodników Metz”, ponieważ ofensywnym partnerem Ndiaye w kadrze, jak i w klubie jest niemniej groźny Ibrahima Niane. 20-letni napastnik został w ostatnich miesiącach prawdziwą rewelacją francuskich boisk.
Południowoamerykańscy rywale grupowi „Biało-czerwonych” także mogą się pochwalić dosyć pokaźnym arsenałem zawodników brylujących pod bramką. Najgroźniejszym asem w ofensywnej talii Arturo Reyesa jest filigranowy Cucho Hernandez, który już zdążył zaprezentować całemu futbolowemu światu swoje umiejętności.
Partnerem Hernandeza w ataku najprawdopodobniej zostanie występujący w Palmeiras Ivan Angulo. 20-letni prawy skrzydłowy to prawdziwy demon w ofensywie, który wykorzysta nawet najmniejszy błąd Adriana Gryszkiewicza, będącego najprawdopodobniej „plastrem” reprezentanta Palmeiras.
Najbardziej zagadkowym, a przez to nieprzewidywalnym rywalem można nazwać ostatniego członka grupy A – Tahiti. „Żelaźni Wojownicy” po raz drugi w historii wywalczyli awans na Mistrzostwa Świata U-20, ale o swoim debiucie w turnieju tej rangi raczej chcieliby jak najszybciej zapomnieć.
Nikomu nie życzymy źle, ale raczej mało kto z czytających ten artykuł obraziłby się, gdyby Polacy powtórzyli wyczyn Hiszpanii, Wenezueli i Nigerii, urządzając sobie kanonadę w starciu z Tahiti.

Przezwyciężyć demony

Na papierze grupa, w której znaleźli się gospodarze wydaje się solidna i jednocześnie niezwykle obiecująca w kontekście awansu Polski do dalszej fazy. Dobrze jednak wiemy, że papier przyjmie absolutnie wszystko, a założenia przed turniejem mogą lec w gruzach już po pierwszym spotkaniu.
Pozostaje mieć nadzieję, że Jacek Magiera uważnie obserwował poczynania dorosłej reprezentacji na EURO 2012 i Mundialu 2018. Zgubna pycha gospodarza oraz lekceważenie ekip pokroju Kolumbii i Senegalu przyczyniły się do klęsk „Biało-czerwonych”. Teraz przed kolejnym pokoleniem polskich piłkarzy staje swoista szansa na odkupienie win starszych kolegów.
Za to przed nami – obserwatorami piłkarskich zdarzeń wyrasta okazja do podziwiania przyszłych gwiazd światowego futbolu. Już za kilka dni Polska stanie się prawdziwą stolicą piłki na najwyższym młodzieżowym, ale i nie tylko poziomie.
Parafrazując sentencję ks. Jana Twardowskiego można by rzec „Spieszmy się obserwować zawodników U-20, ponieważ tak szybko dojrzewają”. Tym poetyckim akcentem pragnę zaprosić Was do uważnego śledzenia nadchodzącego Mundialu. Emocje i czysta piłkarska jakość gwarantowane.
PS Grupy, terminarz i inne ważne dane dotyczące turnieju znajdziecie na meczykowej podstronie Mistrzostw Świata U-20. W trakcie turnieju oczywiście będziemy relacjonować wszystkie mecze reprezentacji Polski, a dodatkowo - jak zwykle - każdy mecz dostępny będzie w usłudze wyników na żywo.
Mateusz Jankowski

Przeczytaj również