ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE WYGRAŁA LIGĘ MISTRZÓW! NIEWIARYGODNY SUKCES POLSKIEGO ZESPOŁU! [WIDEO]

ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE WYGRAŁA LIGĘ MISTRZÓW! NIEWIARYGODNY SUKCES POLSKIEGO ZESPOŁU! [WIDEO]
Dawid Bentkowski / PressFocus
Piękna przygoda ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Ligą Mistrzów zakończyła się w najlepszy możliwy sposób! Podopieczni Nikoli Grbicia byli górą w starciu z Trentino Volley. W Superfinale w Weronie wygrali 3:1 i zostali triumfatorami tych prestiżowych rozgrywek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Drużyna ZAKSY stanęła dziś przed szansą, by po raz pierwszy w swojej historii wygrać rozgrywki Ligi Mistrzów. Droga ZAKSY nie była usłana różami. Kędzierzynianie we wcześniejszej fazie w dramatycznych okolicznościach pokonali Zenit Kazań. W Superfinale przyszło im się z kolei mierzyć z Trentino Volley.
Mecz zaczął się od serwisu Śliwki. Polak posłał piłkę w siatkę. Po kilku kolejnych chwilach włoski zespół objął wyraźne trzypunktowe prowadzenie. Siatkarze ZAKSy mieli problemy z kończeniem kolejnych piłek. Dopiero nieszablonowe zagrania Śliwki przyniosły skutek. W drużynie rywali błyszczał z kolei Lucarelli.
Przy stanie 7:9 zaczął funkcjonować polski blok. Najpierw Smith efektownie zgasił entuzjazm po stronie przeciwnika, a po chwili Semeniuk zamknął kierunek rywalowi i zrobiło się 10:10. Polski zespół złapał właściwy rytm i nawet wyszedł na prowadzenie. Kilka chwil później Kochanowski wbił gwoździa z przechodzącej piłki, następnie Śliwka mocno zaatakował obok bloku. Rywale zdołali utrzymać jednak dystans.
W kluczowych momentach pierwszej partii nie zawiódł Śliwka. To po jego ataku ZAKSA prowadziła 21:19. Chwilę później doszło do wielkiej kontrowersji. Jeden z zawodników Trentino dotknął siatki, ale sędziowie i tak przyznali punkt włoskiej ekipie. W odpowiedzi przy stanie 22:21 asa posłał Smith i stało się jasne, że ZAKSA nie odpuści rywalom. Podopieczni Nikoli Grbicia zamknęli pierwszego seta wynikiem 25:22.
Druga partia zaczęła się od przewagi Trentino. Polacy nie mogli znaleźć odpowiedzi na mocne serwisy Abdel-Aziza. Było 0:3 i ZAKSA zakasała rękawy. Po nieczystym odbiciu Kooya było 9:10. Po chwili kędzierzynianie doprowadzili do remisu po bloku Semeniuka. Polak później posłał piorunującą zagrywkę i ZAKSA odskoczyła rywalom na dwa punkty.
Podopieczni Nikoli Grbicia złapali luz i punktowali rywali. Trener rywali przy stanie 17:13 poprosił o czas. Na niewiele to się jednak zdało. Polski zespół nie roztrwonił przewagi. W drugiej partii ostatecznie zwyciężył 25:22.
Trzeci set zaczął się podobnie do dwóch poprzednich. Włoska ekipa objęła dość wysokie prowadzenie. Było już nawet 1:5, ale to nie załamało ZAKSY. Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla po chwili doskoczyli do rywali na jedno "oczko".
Od stanu 9:9 przez pewien czas walka toczyła się punkt za punkt. Potem to jednak rywale z Włoch przejęli inicjatywę i odskoczyli na cztery "oczka". W grę ZAKSY wkradło się rozluźnienie, co skrzętnie wykorzystali siatkarze Trentino, wyraźnie wygrywając seta.
Kolejna partia zaczęła się od ciosów z obu stron. Dopiero po ataku Kaczmarka ZAKSA uciekła na dwa punkty. Rywale odpowiedzieli jednak ze zdwojoną siłą i odrobili straty z nawiązką. Siatkarze Trentino nakręcali się z każdą akcją. Kędzierzynianie trzymali jednak dystans i w końcówce seta dogonili rywali.
W samej końcówce Kaczmarek obił blok i dał piłkę meczową swojej drużynie. Po wielkiej wojnie nerwów ZAKSA wykorzystała czwartego "meczbola" i mogła rozpocząć świętowanie! Mecz zakończył as serwisowy Kaczmarka!

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trentino Volley 3:1 (25:22, 25:22, 20:25, 28:26)

Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz01 May 2021 · 22:45
Źródło: własne

Przeczytaj również